Geniusz Christiana Eriksena, Dania w finałach mistrzostw świata!

Dania uzupełniła europejską stawkę finalistów mistrzostw świata. W barażowym rewanżu Skandynawowie rozbili na wyjeździe Irlandię aż 5:1, a kapitalne zawody rozegrał autor hat-tricka - Christian Eriksen.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Pierwsze starcie w Kopenhadze było wielkim rozczarowaniem, zwłaszcza w wykonaniu ekipy Age Hareide, który przeżywała męki w ataku pozycyjnym. Na obiekcie rywala chciała uniknąć powtórki, rzuciła się do ataku, w efekcie przeżyła chwile grozy, bo już w 6. minucie w gospodarze ją skarcili. Wszystko przez koszmarną interwencję Nicolaia Joergensena we własnym polu karnym, po której strzałem głową do siatki trafił Shane Duffy.

Irlandczycy weszli do raju, lecz nie znajdowali się w nim zbyt długo. Mimo korzystnego wyniku nie panowali nad meczem. Podrażniony przeciwnik zepchnął ich do głębokiej defensywy i przy takim obrazie gry zachowanie czystego konta w tyłach graniczyłoby z cudem.

W 29. minucie było już 1:1, choć akurat tego nieszczęścia podopieczni Martina O'Neilla mogli uniknąć. Po płaskiej centrze Pione Sisto Andreas Christensen trafił tylko w słupek, lecz stojący na linii Cyrus Christie interweniował tak nieporadnie, że skończyło się to bramką samobójczą.

To był moment kluczowy. Dania skruszyła mur obronny przeciwnika i błyskawicznie poszła za ciosem. Przy trafieniu na 1:2 genialnie błysnął Christian Eriksen, który po szybkim kontrataku uderzył nie do obrony z 20 metrów. Piłka odbiła się jeszcze od wewnętrznej części poprzeczki.

ZOBACZ WIDEO Jakub Świerczok: Swoją grę oceniam średnio

Z Irlandczyków całkowicie zeszło powietrze, nie mieli pomysłu na zniwelowanie przewagi rywala w umiejętnościach, poza tym popełniali tego wieczoru zbyt wiele błędów.

Eriksen tymczasem był we wtorek nie do zatrzymania i ostatecznie skompletował hat-trick. Dwa uderzenia gwiazdora Tottenhamu po przerwie były tak precyzyjne, że Darren Randolph mógł tylko bezradnie patrzeć.

Kanonadę zakończył w samej końcówce rezerwowy Nicklas Bendtner, który najpierw wywalczył (po faulu Jamesa McCleana), a następnie pewnie wykorzystał rzut karny.

Dania zagrała zdecydowanie skuteczniej niż w pierwszym pojedynku, rozbiła Irlandię aż 5:1 i z przytupem awansowała na mundial. Jeśli niedawni rywale Polaków będą czynić postępy w takim tempie jak w ostatnich miesiącach, to lepiej ich uniknąć w fazie grupowej turnieju finałowego.

Irlandia - Dania 1:5 (1:2)
1:0 - Shane Duffy 6'
1:1 - Cyrus Christie (sam.) 29'
1:2 - Christian Eriksen 32'
1:3 - Christian Eriksen 63'
1:4 - Christian Eriksen 74'
1:5 - Nicklas Bendtner (k.) 90'

pierwszy mecz: 0:0, awans: Dania

Składy:

Irlandia: Darren Randolph - Cyrus Christie, Shane Duffy, Ciaran Clark (71' Shane Long), Stephen Ward, Jeff Hendrick, Harry Arter (46' Aiden McGeady), David Meyler (46' Wes Hoolahan), Robbie Brady, James McClean, Daryl Murphy.

Dania: Kasper Schmeichel - Simon Kjaer, Andreas Christensen, Andreas Bjelland, Thomas Delaney, William Kvist, Yussuf Poulsen (70' Andreas Cornelius), Christian Eriksen, Jens Stryger Larsen (54' Peter Ankersen), Nicolai Joergensen (84' Nicklas Bendtner), Pione Sisto.

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska).

Czy Dania wyjdzie z grupy na mistrzostwach świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×