Od pierwszych minut piłkarze obu drużyn sprawiali wrażenie, jakby bezbramkowy remis w pełni ich satysfakcjonował. Brakowało składnych akcji i strzałów. Po raz pierwszy to Stal zagroziła przeciwnikowi. W 11. minucie lewą stroną szarżował Konrad Cebula, ale jego strzał pewnie obronił Jakub Wierzchowski. 180 sekund później z dystansu uderzał Adrian Bartkowiak, jednak obok bramki.
Tuż po upływie kwadransa gry niezbyt pewnie interweniował Veljko Nikitović. Z rzutu wolnego dośrodkował Krzysztof Trela, a Serb głową przedłużył lot piłki i Wierzchowski bez trudu interweniował.
Gospodarzom wyraźnie brakowało pomysłu na grę. Fatalnie prezentował się Piotr Bazler, który zanotował wiele strat i niecelnych podań. Większość wrzutek Kamila Stachyry z rzutów rożnych była daleka od ideału.
Więcej zagrożenia stwarzała Stal. W 26. minucie Piotr Karwan ofiarnym wślizgiem na 5. metrze od bramki zatrzymał Grzegorza Kmiecika. 5 minut później Cebula podał przed pole karne do Kamila Karcza, ten wbiegł w szesnastkę, lecz nie zamierzał strzelać, a jedynie szukał faulu. Skończyło się to dla niego żółtą kartką.
Górnik pierwszy celny strzał oddał na 4 minut przed końcem pierwszej połowy. Sławomir Nazaruk z 18. metrów posłał futbolówkę wprost w ręce Stanisława Wierzgacza. W końcówce tej części gry szczęścia próbował jeszcze Prejuce Nakoulma, jednak w najgroźniejszej sytuacji dał się uprzedzić Bartłomiejowi Piszczkowi.
W przerwie trener Wojciech Stawowy, dokonał dwóch zmian, jednak nie odmieniły one obrazu gry. Już w 47. minucie Longinus Uwakwe świetnie dostrzegł Kmiecika w polu karnym, a ten w sytuacji sam na sam z Wierzchowskim trafił prosto w golkipera.
Chwilę później płasko strzelał Trela i znów bramkarz Górnika stanął na wysokości zadania. Pomocnik Stali zagroził gospodarzom ponownie w 54. minucie, gdy wykonywał rzut rożny. Piłka kopnięta z daleka skozłowała przed Wierzchowskim, ale on wybił ją ponad bramką. 120 sekund później Konrad Cebula z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę.
Górnik miał problemy ze sforsowaniem dobrze zorganizowanej defensywy przeciwnika. W 59. minucie przed szansą znów stanął Nazaruk i ponownie Wierzgacz nie dał się pokonać.- Mogłem inaczej się zachować, spróbować inaczej uderzyć - ocenia napastnik.
Do ostatniego gwizdka arbitra trwały niezbyt składne akcje z obu stron. Mecz ten pokazał, że obie jedenastki mają kłopoty z wykorzystywaniem stwarzanych sytuacji.
Górnik Łęczna - Stal Stalowa Wola 0:0
Składy:
Górnik Łęczna: Wierzchowski - Radwański, Karwan, Nikitović, Głowacki (46' Tomczyk) - Bartoszewicz, Bazler, Witkowski - Stachyra (46' Szymanek), Nakoulma, Nazaruk.
Stal Stalowa Wola: Wierzgacz - Lebioda, Treściński, Bartkowiak (71' Paknys), Wieprzęć - Cebula, Trela, Uwakwe, Piszczek, Karcz (84' Szwajdych) - Kmiecik (77' Wasilewski).
Żółta kartka: Karcz (Stal).
Sędzia: Cezary Smoleński (Suwałki).
Widzów: 2500.
Najlepszy piłkarz Górnika: Jakub Wierzchowski.
Najlepszy piłkarz Stali: Krzysztof Trela.
Piłkarz meczu: Krzysztof Trela.