Zaskakujące wyznanie Pablo Osvaldo. 14-krotny reprezentant Włoch rzucił futbol, bo "wolał pić piwo i robić grilla"

Getty Images / Valerio Pennicino / Na zdjęciu: Pablo Osvaldo
Getty Images / Valerio Pennicino / Na zdjęciu: Pablo Osvaldo

- Futbol zasługuje na szacunek, a ja wolałem pić piwo i robić grilla, zamiast zarabiać na boisku - wyznał 14-krotny reprezentant Włoch, Pablo Osvaldo. Były napastnik m.in. Interu Mediolan i Juventusu Turyn zakończył karierę, mając tylko 30 lat

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=11711]

Pablo Osvaldo[/tag] miał dwie twarze. Jedną, całkiem skutecznego snajpera, pokazywał na boisku. W końcu przez dekadę występował w Premier League, Primera Division i Serie A, broniąc barw takich klubach jak Espanyol Barcelona, Fiorentina, Inter Mediolan, Juventus, Roma czy Southampton, dla których strzelił 68 goli. Mało tego, w latach 2011-2014 rozegrał też 14 spotkań w reprezentacji Włoch.

Drugie oblicze, skandalisty i hulaki pokazywał, kiedy kończył obowiązki w klubie. Ostatnim przystankiem w jego karierze byli Boca Juniors Buenos Aires, ale słynny argentyński klub rozwiązał z nim kontrakt po tym, jak w krótkim czasie dwukrotnie podpadł władzom klubu.

Najpierw do internetu wyciekły jego nagie selfie, a kilka dni później, po meczu Copa Libertadores z Nacionalem Montevideo został przyłapany na paleniu w szatni. To było już za dużo i w połowie maja jego kontrakt z Boca Juniors został rozwiązany.

Trzy miesiące później Osvaldo podjął dość zaskakującą decyzję o przedwczesnym rozstaniu z futbolu, choć nie narzekał na brak zainteresowania ze strony potencjalnych pracodawców.

ZOBACZ WIDEO: Hit na remis. Brazylia strzelała ślepakami na Wembley - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Nie mogłem dłużej tego robić. Miałem oferty z Chin i z klubów grających w Champions League, ale to było bez sensu. Zaczynałem nienawidzić to, co zawsze kochałem. Futbol zasługuje na szacunek, a ja wolałem pić piwo i robić grilla, zamiast zarabiać na boisku - wyznał Osvaldo w rozmowie z "La Gazzettą dello Sport".

Po trzech miesiącach emeryturę Osvaldo chciał przerwać selekcjoner reprezentacji Argentyny, Jorge Sampaoli. Osvaldo nie był jednak zainteresowany podpisaniem kontraktu z prowadzoną przez niego Sevillą.

- W grudniu 2016 roku Sampaoli skontaktował się ze mną i powiedział: "Dani, nie stawiam ci żadnych wymagań i poza boiskiem możesz robić wszystko, co chcesz, ale potrzebuję napastnika" - zdradził Osvaldo, dodając: - Odpowiedziałem mu: "Trenerze, zaraz jest festiwal w Cosquin Rock!". A on na to: "Zapomniałem! Jedź, nie możesz go ominąć". Dwóch szalonych gości!

To właśnie muzyka wypełnia teraz życie 14-krotnego reprezentanta Włoch. W listopadzie ubiegłego roku zadebiutował na scenie, dając rockowy koncert w jednym z barcelońskich klubów nocnych.

Komentarze (8)
avatar
znawca_tematu
17.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
W życiu trzeba robić to co się lubi. Nie ma co odkładać tego "na jutro" bo to jutro może nie nadejść. Lubił grać w piłę to grał. Teraz zasmakowal innego życia i tak wybrał. Niech korzysta póki Czytaj całość
Waris
17.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niech każdy robi co chce to jest jego zycie i nikt z obcych nie przeżyje jego życia .Wybór należy do niegoa czy mu braknie na piwo czy nie to nie sprawa ludzi z boku widocznie tak musi byc. 
Szmondak
17.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Woli piwski i grilla od kontynuowania kariery zawodniczej? Hmm, oby mu któregoś dnia nie zabrakło na piwo i kiełbasę z grilla. Ale dziwoląg. 
Szmondak
17.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Za normalny to on nie jest...