Maciej Jankowski w końcu się przełamał. "Po golu położyłem palec na ustach i myślę, że wszyscy wiedzą co to oznaczało"

Bardzo długo, bo od ostatniej kolejki minionego sezonu i meczu z Cracovią Maciej Jankowski czekał na następnego gola. Przełamanie przyszło właśnie przeciwko Pasom, a może smakować podwójnie, bo to trafienie zapewniło Piastowi pełną pulę.

Gliwiczanie ograli Cracovię 1:0 i zdobyli niezwykle cenne trzy punkty. - Oby takich spotkań było jak najwięcej. Chcemy zdobywać bramki i wygrywać i oczywiście takie trudne zwycięstwo jest ważniejsze od pięknej porażki. Takie sytuacje budują zespół i jego zachowania. Liczę, że teraz będzie coraz lepiej - powiedział dla WP SportoweFakty.pl Maciej Jankowski, napastnik Piasta Gliwice.

Dla doświadczonego zawodnika gol przeciwko Pasom był dopiero pierwszym trafieniem w tym sezonie. Napastnik wcześniej był bardzo krytykowany i po pokonaniu Grzegorza Sandomierskiego wykonał wymowny gest w kierunku kibiców. - Mam nadzieję, że w tym roku coś jeszcze strzelę. Z tego jestem rozliczany i wierzę, że los się do mnie uśmiechnie. Po golu położyłem palec na ustach i myślę, że wszyscy wiedzą co to oznaczało. Byłem krytykowany, ale pokazałem, że nie można mnie skreślać - skomentował "Jankes".

W następnej kolejce niebiesko-czerwoni pojadą do Szczecina. Pogoń znajduje się na dnie tabeli z dorobkiem zaledwie dziewięciu punktów. Do Piastunek Portowcy tracą już siedem "oczek". Zrobią zatem wszystko, aby zwyciężyć, ale Piast ma taki sam cel. - Przed nami bardzo trudny mecz. Pogoń jest ostatnia i na pewno będzie chciała z nami wygrać. My jednak jedziemy tam po pełną pulę, choć nastawiamy się na naprawdę ciężką przeprawę - podsumował snajper zespołu z Okrzei.

ZOBACZ WIDEO Bramka Piotra Zielińskiego - zobacz skrót meczu Napoli SSC - AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: