Czwartek w Premiership: Chelsea większa niż Arsenal, kontuzje w Man Utd

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nicolas Anelka, były zawodnik Arsenalu Londyn, stwierdził, że Chelsea jest większym klubem od Kanonierów. Na Stamford Bridge jest większa presja niż na Emirates Stadium. Natomiast problemy zdrowotne mają obrońcy Manchesteru United, a konkretnie Gary Neville oraz John O'Shea. Z kolei młody Hiszpan znalazł się na celowniku Czerwonych Diabłów. Nazywa się Victor Mongil i ma 16 lat.

Nicolas Anelka: Chelsea jest większa niż Arsenal

W rozmowie z Les Dessous du Sport Nicolas Anelka przyznał, że większym klubem jest Chelsea Londyn, a nie Arsenal. Francuz występował niegdyś w Kanonierach, ale następnie przeniósł się do Realu Madryt.

- Chelsea to mega klub złożony ze światowej klasy piłkarzy, którzy chcą wygrać każdy mecz, ponieważ są pod ogromną presją. Arsenal jest złożony z młodych zawodników i walczą o trzecie, czwarte miejsce. Chelsea jest jak Real Madryt - presja jest olbrzymia - przyznał Nicolas Anelka. W tym sezonie Francuz zdobył 15 goli w Premiership.

Kontuzje w Man Utd

Dwóch kontuzji doznali piłkarze Manchesteru United w środowym spotkaniu Premiership z Portsmouth. Gary Neville oraz John O'Shea przedwcześnie opuścili boisko. Obaj mają nie zagrać przez kilka tygodni, a nawet mogą nie wystąpić już do końca sezonu. Zanim jednak zostanie wydany werdykt w ich sprawie, to muszą przejść dokładne badania, aby one wykazały skalę urazów.

Prawa strona defensywy to jeden z większych problemów MU w tym sezonie. Od listopada nie gra Wes Brown, a cały czas problemy zdrowotne ma Neville. Nie uniknął ich również Rafael. Na szczęście Sir Alexa Fergusona Brown już wykurował się i może będzie do jego dyspozycji podczas najbliższego spotkania.

Petrov ma podpisać nowy kontrakt

Stiliyan Petrov jeszcze nie podpisał nowego kontraktu z Aston Villą. Jednak Martin O'Neill wierzy, że wkrótce Bułgar będzie mógł cieszyć się z nowej umowy. Obecna wygasa po zakończeniu następnego sezonu.

Rozmowy z Petrovem cały czas trwają. Na bieżąco jest O'Neill i szkoleniowiec The Villans jest zadowolony z ich przebiegu. - Jeśli Stiliyan zdecyduje się go podpisać, to będę zadowolony. Rozmowy przebiegają pomyślnie. Chcemy, by został z nami - powiedział O'Neill. Obaj panowie współpracowali ze sobą także w Celtiku Glasgow.

Młody Hiszpan na celowniku Man Utd

16-letni Victor Mongil znalazł się na celowniku Manchesteru United. Obecnie występuje w Realu Valladolid, ale na Old Trafford bardzo poważnie myślą o sprowadzeniu tego gracza na Wyspy.

Zdaniem prasy, Man Utd już złożył ofertę środkowemu obrońcy, lecz ten jest innego zdania. - Moim ideą jest grać w Primera Division z Valladolid. Wiem o plotkach, ale ja naprawdę nie rozmawiałem z nikim. Po sezonie zadecyduje, jeśli jakieś oferty pojawią się - powiedział Mongil.

Hiszpana wysłannicy MU wypatrzyli na mini-turnieju z udziałem reprezentacji Hiszpanii, Belgii, Kazachstanu oraz Czech.

Bolton nadal chce Bodde?

Kilka miesięcy temu Bolton Wanderers bardzo poważnie interesował się Ferrie Bodde. Pomocnik drugoligowej Swansea City doznał jednak w listopadzie ubiegłego roku poważnej kontuzji kolana i obecny sezon ma już z głowy.

Jednak Kłusaki zdaniem brytyjskich mediów nadal są skłonne kupić holenderskiego pomocnika. Zaprzecza o tym Gary Megson, menedżer Boltonu. Szkoleniowiec przyznał, iż niegdyś był zainteresowany tym zawodnikiem, ale poważna kontuzja sprawiła, że musiał zaniechać starać o Bodde.

Nosworthy nie zagra już w tym sezonie

Środkowy obrońca Sunderlandu Nyron Nosworthy nie zagra już w tym sezonie. Powodem absencji zawodnika Czarnych Kotów jest kolejna kontuzja ścięgna udowego. Doznał jej podczas meczu rezerw z Derby County.

W tym sezonie Nosworthy rozegrał 20 meczów, ale miałby na koncie ich zdecydowanie więcej, gdyby nie urazy. Po raz ostatni pojawił się na murawie Premiership w połowie stycznia. Później trapiły go kontuzje i teraz już wiadomo, że w bieżących rozgrywkach na murawie nie pojawi się 28-letni defensor.

Bramble gotowy zostać na JJB Stadium

Podczas letniego okienka transferowego Titus Bramble nie zamierza zmieniać otoczenia. Przyznał, że bardzo chciałby zostać w Wigan Athletic, chociaż ma kilka innych ofert. W tym sezonie spisuje się bowiem wyśmienicie.

- Mam do końca tego i następnego sezonu ważny kontrakt. W ciągu kilku najbliższych tygodni mój agent ma rozmawiać o nowej umowie. Byłoby wspaniale, gdybym został. Fani są tutaj niesamowici. Najważniejsze, że mogę grać tutaj co tydzień. W ciągu dwóch sezonów wystąpiłem w 60 meczów dla Wigan i to jest wspaniałe - powiedział Bramble.

Sears chce grać więcej

Więcej czasu na boisku chce przebywać Freddie Sears. Wychowanek West Ham United chce tym samym pokazać na co go stać, ale Gianfranco Zola niezbyt często stawia na 19-latka.

- Wkrótce zagramy z Chelsea i bardzo chciałbym wystąpić przeciwko nim. Ogólnie to jest frustrujące, kiedy rzadko pojawia się na murawie. Chciałbym częściej grać i strzelać więcej goli - powiedział reprezentant Anglii.

W tym sezonie nie zdołał strzelić ani jednej bramki. W sumie tylko raz pokonał bramkarza rywali, grając w pierwszym zespole Młotów.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)