Piłkarze Torino FC zagrali w tym meczu w zielonych koszulkach i spodenkach. Na boisku byli momentami niewidoczni. Także dla obrońców Atalanty Bergamo. W czasie doliczonym do pierwszej połowy Nicolas N'Koulou wbiegł bezkarnie między dwóch przeciwników i główkował na 1:0. Byki zdobyły rzutem na taśmę prowadzenie, którego zamierzały pilnować w drugiej połowie.
Trener Gian Piero Gasperini zareagował na sytuację podbramkową wprowadzeniem z ławki rezerwowych Josipa Ilicicia. Słoweniec ma najlepsze statystyki spośród piłkarzy Atalanty pozyskanych latem i także w Turynie je poprawił. Po wymianie podań w 54. minucie Ilicić miał przed oczami tylko Salvatore Sirigu i pokonał go potężnym strzałem. To był trzeci gol pomocnika w sezonie. Na koncie ma tyle samo asyst.
Torino jest niepokonane od 25 października. W sobotę były klub Kamila Glika stracił szansę na wyprzedzenie Atalanty. Po podziale punktów drużyny sąsiadują ze sobą idealnie w środku tabeli. Obie mają po 20 punktów.
Torino FC - Atalanta Bergamo 1:1 (1:0)
1:0 - Nicolas N`Koulou 45'
1:1 - Josip Ilicić 54'
Składy:
Torino: Salvatore Sirigu - Lorenzo De Silvestri, Nicolas N'Koulou, Nicolas Burdisso, Cristian Ansaldi (15' Kevin Bonifazi) - Daniele Baselli, Tomas Rincon, Joel Obi (73' Lucas Boye) - Iago Falque (80' Simone Edera), Andrea Belotti, Adem Ljajić
Atalanta: Etrit Berisha - Rafael Toloi, Mattia Caldara, Andrea Masiello - Hans Hateboer, Bryan Cristante, Jasmin Kurtić (46' Josip Ilicić), Remo Freuler, Leonardo Spinazzola - Andrea Petagna (73' Andreas Cornelius), Alejandro Gomez
Żółte kartki: Obi, Baselli (Torino) oraz Masiello, Toloi (Atalanta)
Sędzia: Paolo Tagliavento
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO: Udana pogoń Atletico i ogromne pudło. Zobacz skrót meczu z Realem Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]