Legia rozczarowana po meczu z Sandecją. "Nie da się wygrywać meczów bez maksymalnego skupienia"

Agencja Gazeta / Jakub Porzycki  / Na zdjęciu: Romeo Jozak
Agencja Gazeta / Jakub Porzycki / Na zdjęciu: Romeo Jozak

Chociaż Legia Warszawa uratowała remis z Sandecją Nowy Sącz (2:2), to nikt w drużynie mistrza Polski nie może być zadowolony. Mówi o tym m.in. Romeo Jozak, trener Legii.

- Nie zareagowaliśmy odpowiednio w najważniejszych momentach tego meczu. Były chwile, kiedy mieliśmy to spotkanie pod kontrolą - miało to miejsce na samym początku oraz po zdobyciu bramki na 1:1. Niestety nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Nie da się wygrywać meczów bez maksymalnego skupienia. Właśnie tego zabrakło - trzymania się taktyki i pełnej koncentracji. W pięciu ostatnich meczach straciliśmy dużo goli, dzisiaj znów dwa. Jest to dla nas materiał do analizy - w następnym spotkaniu będziemy musieli poprawić grę w defensywie - powiedział Romeo Jozak cytowany przez portal legia.com.

Mistrz Polski dwukrotnie musiał gonić wynik w starciu z Sandecją Nowy Sącz. Po pierwszej połowie beniaminek prowadził 1:0 po trafieniu Wojciecha Trochima. Kwadrans po zmianie stron wyrównał Maciej Dąbrowski, ale Sandecja znów zdobyła gola. Dopiero w 90. minucie Jarosław Niezgoda zapewnił Legii punkt i to grającej w tym momencie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Guilherme.

- To strata punktów na własne życzenie. W tym meczu sami utrudniliśmy sobie życie, popełniliśmy błędy przy dwóch bramkach, a czerwona kartka dla Guilherme również nam nie pomogła. W końcówce wyrównaliśmy, co mnie ucieszyło. Dlatego w pewnych aspektach możemy być zadowoleni, ale przed meczem powiedzieliśmy sobie, że jeśli zagramy na naszym poziomie, to wygramy. Popełniliśmy jednak sporo błędów - ocenił Kasper Hamalainen.

W podobnym, krytycznym, tonie wypowiadał się Krzysztof Mączyński. - Rzeczywiście, tracimy bardzo dużo bramek. Od razu po spotkaniu powiedzieliśmy sobie, że tak nie może być. Musimy zacząć pracę od podstaw, czyli od ustawienia zespołu, bo nie może być tak, że Legia w dwóch spotkaniach traci pięć bramek. Pokazaliśmy wielokrotnie, że potrafimy grać na zero z tyłu i trzeba do tego wrócić - powiedział.

Legia dogoniła w tabeli Górnika Zabrze i oba zespoły mają po 32 punkty. Jednak beniaminek Lotto Ekstraklasy w niedzielę gra na wyjeździe z Wisłą Kraków i znów może oddalić się od Legii.

ZOBACZ WIDEO: Udana pogoń Atletico i ogromne pudło. Zobacz skrót meczu z Realem Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (3)
avatar
Jozef Blonski
3.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W Legii trzeba wymieniać nie tylko trenerów, ale przede wszystkim należy wygonić z drużyny co najmniej połowę tych cwaniaczków, tychże nieudaczników piłkarskich. Należy także zastanowić się nad Czytaj całość
avatar
Piotr Prokopiuk
3.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
legła zawsze jest rozczarowana, bo to przecież nie ich wina, jak zwykle tłumaczenie ległej ,,TO PRZECIWNIK ŹLE ZAGRAŁ" dla tego mecz potoczył się nie po ich myśli..