RSC Anderlecht znowu rozczarował swoich kibiców. Tym razem "Fiołki" przegrały na własnym stadionie 1:3 z RSC Charleroi. Fani zobaczyli nie tylko wiele bramek, ale też czerwonych kartek. Jednym z negatywnych bohaterów był Łukasz Teodorczyk.
Polski napastnik zaczął mecz na ławce rezerwowych, ale wszedł na boisko już w 29. minucie. Gola nie strzelił, a w drugiej połowie wyleciał z boiska. Reprezentant naszego kraju w ciągu pięciu minut (między 80, a 85. minutą) otrzymał dwie żółte kartki. Druga była za symulację.
Teodorczyk był wściekły z tego powodu. Jego drogę do szatni śledziły telewizyjne kamery, które uwieczniły, jak "Teo" z nerwów uderza głową w drzwi. Zobaczcie sytuację.
Teodorczyk po czerwonej kartce haha pic.twitter.com/gILnI9enZT
— Maciej Wiśniewski (@MatwaMaciej) 10 grudnia 2017