Piast - Legia: bezmyślne zachowanie kibiców. Petarda ogłuszyła Arkadiusza Malarza

Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Petarda ogłuszyła Arkadiusza Malarza
Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Petarda ogłuszyła Arkadiusza Malarza

W drugiej połowie meczu Piast Gliwice - Legia Warszawa (0:1), kibice dali popis bezmyślności. Z trybuny za bramką Arkadiusza Malarza poleciała petarda, która wybuchła tuż obok bramkarza Legii.

Arkadiusz Malarz padł ogłuszony na murawę i przez kilka minut dochodził do siebie. Lekarze Legii Warszawa udzielili pomocy bramkarzowi, któremu na szczęście nic poważnego się nie stało i mógł kontynuować mecz.

[tag=554]

Piast Gliwice[/tag] nie uniknie kary za bezmyślne zachowanie kibiców. Komisja Ligi zapewne surowo podejdzie do sytuacji, w której petarda ląduje na murawie, a zdrowie zawodnika jest zagrożone. Można się spodziewać kary finansowej oraz zamknięcia trybuny.

Warto przypomnieć, że za odpalanie pirotechniki na stadionie Legii podczas spotkania z Górnikiem, co doprowadziło do przerwania meczu, mistrzowie Polski dostali karę 70 tysięcy złotych i zakaz wyjazdowy dla kibiców Legii do końca sezonu zasadniczego.

Mecz Piasta z Legią zakończył się zwycięstwem Legii po golu Guilherme z rzutu karnego.

ZOBACZ WIDEO: Czyste konto Wojciecha Szczęsnego - zobacz skrót meczu Juventus Turyn - Inter Mediolan [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (15)
Ma77
14.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak zawsz watszawski klub poszkodowany widac ze przez te lata pzpn duzo wspiera ta druzyne i pozwala kej na wszystko 
avatar
Jozef Czajkowski
13.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
DLATEGO WOLE OBEJRZEC MECZE W NC SPORT Z KULTURA PRZY PIWKU!!!!!! 
avatar
Jozef Czajkowski
13.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W WARSZAWIE BEZ ZMIAN OD 1945R!!!!!!!!!!!!! 
avatar
Miroslaw Tyminski
13.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
TO BYLO WCZORAJ A BEDA PISAC CALY TYDZIEN BO TO LEGIA. A SA JESZCZE INNE KLUBY O KTORYCH CICHO 
avatar
Rejwen
13.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Padł, jakby go co najmniej dusili...