Wielka szansa przed Lewandowskim. Obrona rywali to katastrofa

Getty Images / Adam Pretty / Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Adam Pretty / Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski stanie w środę przed szansą na wyśrubowanie swojego znakomitego dorobku bramek strzelonych w 2017 roku. Bayern Monachium zagra z FC Koeln, które jest w tym sezonie pośmiewiskiem Bundesligi.

W ostatnią sobotę Jupp Heynckes zaskoczył kibiców i na mecz z Eintrachtem Frankfurt (1:0) nie wstawił do podstawowej "11" Roberta Lewandowskiego. Najlepszy napastnik Bayernu Monachium pojawił się na boisku dopiero na sześć minut przed końcowym gwizdkiem.

W środę Bawarczyków czeka kolejne ligowe spotkanie, tym razem ich przeciwnikiem będzie 1.FC Koeln. Kibice drużyny z Kolonii już mogą czuć się zaniepokojeni, bo tym razem najlepszy snajper Bundesligi ma pojawić się na murawie już od pierwszej minuty - donosi "Bild".

Obecny sezon jest dla Kozłów jedną wielką katastrofą. W 15 kolejkach obecnego sezonu zespół Pawła Olkowskiego zgromadził zaledwie trzy punkty i nie ma na koncie zwycięstwa. Za fatalną postawę zawodników posadą zapłacił Peter Stoeger.

Nowym szkoleniowcem został Stephan Ruthenbeck, jednak pod jego wodzą drużyna nie odpaliła. W ostatnią sobotę skompromitowała się niemal w równym stopniu co kilkanaście dni temu Borussia Dortmund w spotkaniu z Schalke. FC Koeln prowadziło na własnym boisku z SC Freiburg aż 3:0, ale zdołało ostatecznie przegrać wygrany mecz 3:4.

Jak widać, najbliższy rywal Bayernu fatalnie spisuje się w defensywie. W Bundeslidze zespół z Kolonii stracił 31 goli, najwięcej w całej niemieckiej ekstraklasie. Robert Lewandowski stoi więc przed wielką szansą na poprawienie swojego i tak znakomitego dorobku w 2017 roku.

W 52 spotkaniach Polak strzelił 52 gole i ustępuje pod względem liczb jedynie Leo Messiemu, który ma na koncie jedno trafienie więcej. Tuż za ich plecami znajdują się jeszcze Edinson Cavani (51 bramek) oraz Harry Kane (50 goli).

Przede wszystkim jednak Lewandowski może odskoczyć od rywali w klasyfikacji strzelców Bundesligi. Kapitan Biało-Czerwonych ma obecnie dwie bramki więcej od Pierre'a-Emericka Aubameyanga, a Gabończyk swoje spotkanie w tej kolejce ma już za sobą.

Jeśli wierzyć niemieckim mediom w środowy wieczór w Monachium na boisku zobaczymy też wspomnianego Olkowskiego, który ma zająć miejsce na prawej stronie obrony FC Koeln.

ZOBACZ WIDEO: Morawiecki: dobrze, że nam Lewandowskiego nie zabrali

Komentarze (1)
avatar
Maciek Sikorski
13.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Robert to duma Polski i Naszej Wielkopolski.Kocha Cie Czlowieku caly Poznan i cala Polska.Kolejorz