Pogoń - Arka: cuda, cuda ogłaszają. Szczecinianie wygrali u siebie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Szymon Gorski / Na zdjęciu: Adam Frączczak (z prawej)
Newspix / Szymon Gorski / Na zdjęciu: Adam Frączczak (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Pogoń Szczecin wygrała 1:0 z Arką Gdynia w 21. kolejce Lotto Ekstraklasy. Na ligowe zwycięstwo przy Twardowskiego czekała od 4 czerwca.

W tym artykule dowiesz się o:

Rzut oka na jedenastki drużyn wystarczył, żeby zobaczyć dwie istotne roszady dokonane przez trenerów. W ataku Pogoni Szczecin wystąpił Marcin Listkowski, a nie Łukasz Zwoliński. Z kolei szkoleniowiec Arki Gdynia zabezpieczył środek pola. Przeciwko Górnikowi Zabrze grali Siergiej Kriwiec oraz Mateusz Szwoch, a w Szczecinie bardziej defensywnie usposobieni Adam Marciniak i Michał Nalepa.

Druga linia Pogoni zdominowała w środę Lechię Gdańsk i Leszek Ojrzyński nie zamierzał pozwolić na powtórkę. Początek spotkania był wyrównany. Portowcy cieszyli się z prowadzenia, ale zaledwie przez minutę, ponieważ Krzysztof Jakubik anulował gola Laszy Dwaliego po zobaczeniu powtórki. Było czego żałować, ponieważ Gruzin złożył się do przewrotki. Przy okazji jednak niebezpiecznie podniósł nogę.

Trener Kosta Runjaić nazwał Arkę "aktualnie najsilniejszym klubem w lidze". Pomimo komplementów nie nakazał szczecinianom cofnąć się przed przeciwnikiem. Momentami Pogoń stała w jedenastu na połowie gdynian. Czekała na ich pomyłki, ale w przeciwieństwie do sierpniowego meczu nad morzem, defensywa Arki była szczelna.

W przenikliwym chłodzie i na ledwo doprowadzonym do ładu boisku najwięcej było walki. Przez 45 minut gospodarzy było stać na dwa strzały, a Arkę na zero. Raz zrobiło się ciepło w okolicy pola karnego Pogoni, ale na przedpolu interweniował Łukasz Załuska. Kibice mieli pretensje do sędziego. Nie chodziło tylko o sytuację z VAR-em, ale również notoryczne przerywanie meczu.

Pogoń przeważała, ale o dominacji nie można było mówić. Runjaić postanowił wprowadzić drugiego napastnika, Zwolińskiego, a to spowodowało, że po przerwie spotęgowała się liczba sytuacji strzeleckich Portowców. Ojrzyński reagował i zamiast napastnika Rafała Siemaszkę wszedł Mateusz Szwoch. To nie zatrzymało szturmu granatowo-bordowych.

W 60. minucie Szczecin doczekał się zmiany wyniku. Adam Frączczak przyczaił się na drugim słupku i wpakował piłkę z bliska na 1:0 po dośrodkowaniu Huberta Matyni. "Szczeciński Piszczek" jest liderem ofensywy Pogoni po zmianie trenera. Pod wodzą Runjaicia gra na pozycji skrzydłowego, a nie napastnika. Zmiana miejsca na boisku wyszła mu na zdrowie. Cztery gole strzelił, przy trzech asystował. Na dodatek w sobotę potwierdził patent na Arkę.

Pogoń wygrała pierwsze spotkanie ligowe na własnym stadionie. Poprzednio cieszyła się z trzech punktów u siebie 4 czerwca. Drużyna prowadzona przez Runjaicia praktycznie przestała przegrywać. Nie zdążyła uciec z dna tabeli i całe zimowisko będzie autsajderem Lotto Ekstraklasy, ale przy pomyślnych wiatrach, będzie mieć do odrobienia wiosną tylko trzy punkty do bezpiecznego miejsca.

Ponadto Pogoń potwierdziła swoją wyższość nad rywalami na Pomorzu. W czterech meczach z Lechią i Arką zdobyła 10 z możliwych 12 punktów. Warto też odnotować, że gdynianie czekają na jakiekolwiek "oczko" przy Twardowskiego od 2006 roku i jeszcze poczekają. Dla Pogoni są bardzo szczęśliwymi rywalami. Na zakończenie rundy Arka nie oddała celnego uderzenia przez 90 minut. Dopiero w doliczonym czasie Załuska wykazał się na linii i tym razem posiadacz Pucharu Polski nie wyszarpał punktu na finiszu.

Pogoń Szczecin - Arka Gdynia 1:0 (0:0) 1:0 - Adam Frączczak 60'

Składy:

Pogoń: Łukasz Załuska - Cornel Rapa, Jarosław Fojut, Lasza Dwali, Hubert Matynia - Jakub Piotrowski, Kamil Drygas - Spas Delew (86' Sebastian Rudol), Rafał Murawski (46' Łukasz Zwoliński), Adam Frączczak - Marcin Listkowski (90' Dawid Kort)

Arka: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Dawid Sołdecki, Frederik Helstrup, Marcin Warcholak - Antoni Łukasiewicz (63' Grzegorz Piesio), Adam Marciniak, Michał Nalepa (70' Ruben Jurado) - Patryk Kun, Rafał Siemaszko (54' Mateusz Szwoch), Marcus Vinicius da Silva

Żółte kartki: Dwali, Listkowski (Pogoń) oraz Siemaszko, Helstrup, Warcholak, Nalepa, Sołdecki (Arka)

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Widzów: 3587

ZOBACZ WIDEO Obrona potężnym problemem kadry. Paweł Kapusta: Jeżeli się nie poprawimy...

Źródło artykułu:
Czy Pogoń Szczecin będzie grać lepiej w rundzie wiosennej niż jesiennej?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
13MP 18PP
16.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe, jakie to uczucie grać przeciwko własnemu klubowi...  
avatar
Loco10
16.12.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
FORZA POGOŃ!!! I JAZDA W GÓRĘ TABELI!!!  
avatar
BosmanSpecjal
16.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za 3 miesace Pogon gra w pierwszej osemce ;)