Real Madryt traci obecnie 11 punktów do liderującej Barcelony. Oczywiście Królewscy mają o jedno spotkanie rozegrane mniej, jednak tylko sobotnie zwycięstwo sprawi, iż Los Blancos ponownie włączą się do walki o mistrzostwo Hiszpanii.
- To będzie wielki mecz. Brakuje słów, by opisać El Clasico - tłumaczy Sergio Ramos. - To zdecydowanie inne spotkanie, jedno z najważniejszych w skali światowej. Biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej się znaleźliśmy, jesteśmy zobligowani do wygrania bardziej niż kiedykolwiek, aby wciąż walczyć o ligę - analizuje.
Królewscy rywalizowali ostatnio w Klubowych Mistrzostwach Świata, w których w wielkim finale pokonali Gremio Porto Alegre 1:0. - Podchodzimy do meczu z Barceloną w dobrym momencie, po wygraniu Klubowych Mistrzostw Świata, co zawsze podnosi morale zespołu - mówi reprezentant Hiszpanii.
- Bardzo chcemy zagrać z Barceloną. W tym tygodniu ciężko pracujemy, aby mam nadzieję zdobyć trzy punkty, które pozwolą nam trzymać się blisko czołówki - dodaje Ramos.
Dla obu drużyn będzie to oczywiście ostatni mecz w 2017 roku. Los Blancos odnieśli w nim 44 zwycięstwa, a Duma Katalonii o jedno mniej. W ostatnich tygodniach w lepszej formie jest jednak Barcelona, która posiada w składzie fenomenalnego Lionela Messiego. Argentyńczyk strzelił już Realowi 24 bramki, z czego 14 na Santiago Bernabeu. W ostatnim ligowym starciu obu zespołów zdobył dwa gole.
Początek sobotniego meczu w Madrycie o godz. 13:00.
ZOBACZ WIDEO Obrona potężnym problemem kadry. Paweł Kapusta: Jeżeli się nie poprawimy...