Według "Sina Sports" mistrzowie Chin osiągnęli już porozumienie zarówno z Borussią, jak i z samym zawodnikiem. Rozmowy między stronami miały trwać dwa miesiące, a na początku roku znalazły szczęśliwy dla wszystkich zainteresowanych finał.
Guangzhou Evergrande ma zapłacić Borussii za jej najlepszego strzelca aż 72 mln euro, co sprawi, że Pierre-Emerick Aubameyang stanie się jednym z najdroższych piłkarzy w historii i drugim najdroższym napastnikiem wszech czasów - biorąc pod uwagę snajperów, więcej zapłacono jedynie za Gonzalo Higuaina (90).
Klub z Guangzhou to hegemon chińskiej ligi. Tygrysy wygrały Chinese Super League w każdym z siedmiu ostatnich sezonów, a do tego w tym czasie dwukrotnie triumfowały w Azjatyckiej Lidze Mistrzów.
W dwóch ostatnich latach trenerem mistrza Chin był Luiz Felipe Scolari, którego w listopadzie zastąpił Fabio Cannavaro. Włoch jest fanem talentu Aubameyanga i wcześniej próbował ściągnąć Gabończyka do prowadzonego przez siebie Tianjin Quanjian.
Chińczycy są przekonani o tym, że "Auba" w lipcu zamelduje się w Guangzhou, ale Niemcy z rezerwą podchodzą do doniesień z Państwa Środka. "Bild" przypomina, że Borussia jest spółką giełdową, więc wszystkie zawierane transakcje musi podawać do informacji publicznej, a w przypadku Aubameyanga tego nie uczyniła, co miałoby oznaczać, że transfer nie został jeszcze sfinalizowany.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: piękny gol Lingarda, wymęczona wygrana Manchesteru United. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]