5:1, 6:2, 3:0, 3:0 - to wyniki poprzednich meczów SSC Napoli z Hellasem Werona na Stadio San Paolo. Nie trzeba było długo zastanawiać się, czy gospodarze są faworytami. Ze swojej roli wywiązali się, choć nie bez nerwów. Zawodziła ich skuteczność, przez co długo nie mogli złamać przeciwnika i nie przedłużyli serii kanonad.
Początek meczu był wyrównany. Hellas ustawił wysoko formacje, czym zaskoczył Napoli i utrudnił faworytom rozgrywanie piłki. Wbrew fatalnym statystykom beniaminek starał się grać odważnie, a do pierwszego zagrożenia pod własną bramką dopuścił dopiero w 17. minucie. Nicolas nie przeciął dośrodkowania Lorenzo Insigne, po którym Dries Mertens trafił w słupek. Niewiele brakowało, by Belg wymierzył surową karę bramkarzowi za pomyłkę na przedpolu.
Azzurri rozpędzali się, atakowali lepiej niż w poprzednim meczu z Atalantą Bergamo, jednak nie potrafili trafić do siatki. W 22. minucie Lorenzo Insigne nieznacznie chybił zza pola karnego. W 32. minucie Włoch miał jeszcze lepszą pozycję, tyle że uderzył na wiwat. Swoich szans nie wykorzystał również Jose Callejon i do przerwy było bezbramkowo. Na trybunach było czuć nerwowość, ponieważ drużyna Maurizio Sarriego nie mogła odnaleźć zgubionej w grudniu skuteczności.
Krótko po przerwie kolejne uderzenia oddał Insigne. Najgroźniejsze nożycami po miękkim dośrodkowaniu i Hellas ratowała ostatnia instancja Nicolas. Beniaminek miał w sobie mniej rezonu niż na początku spotkania i priorytetem dla niego stało się zachowanie czystego konta.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: piękny gol Lingarda, wymęczona wygrana Manchesteru United. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
W 58. minucie Insigne przyczaił się za plecami defensorów i główkował w słupek. Włoch trafił po raz drugi w obramowanie, a lista zmarnowanych szans Napoli stawała się przerażająco długa. W 62. minucie Mertens wpakował piłkę z bliska do bramki, jednak sędzia asystent zasygnalizował spalonego i gol nie został uznany.
Defensywa Hellasu padła w 66. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wszystkich zainteresowanych piłką gości wyprzedził Kalidou Koulibaly i główkował z bliska na 1:0. Rywale Napoli reklamowali faul Senegalczyka na Nicolasie, ale jedyne czego się doczekali, to kartka za protestowanie. Bramka Callejona na 2:0 padła w 78. minucie już po wejściu na boisko Piotra Zielińskiego. Polak dostał od Sarriego kwadrans.
Torino FC zareagowało dobrze na porażkę z Juventusem w Pucharze Włoch i zwolnienie trenera Sinisy Mihajlovicia. Byki pokonały 3:0 Bologna FC. Lazio zaatakowało wściekle SPAL, z którym niespodziewanie zremisowało bezbramkowo na inaugurację sezonu. W rewanżu rzymianie prowadzili już w 5. minucie dzięki genialnemu rajdowi Luisa Alberto. Ostatnie zwyciężyli z zespołem Bartosza Salamona 5:2. Nowym liderem klasyfikacji strzelców Serie A został Ciro Immobile. Po czterech bramkach w Ferrarze ma na koncie 20 trafień. Milan zwyciężył 1:0 z FC Crotone dzięki Leonardo Bonucciemu.
SSC Napoli - Hellas Werona 2:0 (0:0)
1:0 - Kalidou Koulibaly 66'
2:0 - Jose Callejon 78'
Składy:
Napoli: Pepe Reina - Elseid Hysaj, Raul Albiol (85' Nikola Maksimović), Kalidou Koulibaly, Mario Rui - Allan, Jorginho, Marek Hamsik (76' Piotr Zieliński) - Jose Callejon, Dries Mertens, Lorenzo Insigne (87' Marko Rog)
Hellas: Nicolas - Alex Ferrari, Thomas Heurtaux, Antonio Caracciolo, Martin Caceres - Daniele Verde (82' Gianfilippo Felicioli), Romulo, Marcel Buechel, Mohamed Fares - Daniel Bessa (78' Simone Calvano) - Moise Kean (58' Giampaolo Pazzini)
Żółte kartki: Bessa, Romulo, Caceres, Ferrari (Hellas)
Sędzia: Rosario Abisso
Torino FC - Bologna FC 3:0 (1:0)
1:0 - Lorenzo De Silvestri 39'
2:0 - M'Baye Niang 53'
3:0 - Iago Falque 85'
SPAL - Lazio Rzym 2:5 (2:4)
0:1 - Luis Alberto 5'
1:1 - Mirco Antenucci (k.) 8'
1:2 - Ciro Immobile 19'
1:3 - Ciro Immobile 26'
2:3 - Mirco Antenucci 30'
2:4 - Ciro Immobile 41'
2:5 - Ciro Immobile 50'
AC Milan - FC Crotone 1:0 (0:0)
1:0 - Leonardo Bonucci 54'
Genoa CFC - US Sassuolo 1:0 (0:0)
1:0 - Andriej Gałabinow 80'
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]