Zmiana szkoleniowca GKS-u Katowice to niespodzianka. Jeszcze kilka dni temu dyrektor sportowy Tadeusz Bartnik mówił w rozmowie z oficjalną stroną GieKSy, że wraz z Piotrem Mandryszem wytypował pozycje, na których niezbędne są wzmocnienia. Katowiczanie nie zdążyli poinformować o żadnym nowym graczu, a trenera Mandrysza nie ma już w GKS-ie.
Nowym szkoleniowcem GieKSy został Jacek Paszulewicz, który poprzednio pracował w Olimpii Grudziądz. W klubie tym był pierwszym trenerem od listopada 2016 roku do 5 stycznia tego roku. Olimpia rundę jesienną zakończyła na szesnastym miejscu w tabeli Nice I ligi i wiosną musi skupić się na walce o utrzymanie.
Z kolei celem GKS-u jest awans do Lotto Ekstraklasy. Paszulewicz przyjął wyzwanie i jeszcze w tym sezonie ma powalczyć z katowickim klubem o przepustkę do gry w elicie. Zadanie nie będzie łatwe, gdyż GKS w tabeli zajmuje siódmą lokatę i na swoim koncie ma 28 punktów. Strata do pozycji gwarantującej awans wynosi 6 "oczek".
ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki dla WP SportoweFakty: Czy odejdę? W piłce dzieją się różne rzeczy