Trwa koszmar Realu Madryt. Coraz bliżej wielkiej katastrofy

PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Real Madryt doznał w sobotę czwartej porażki w tym sezonie. Królewscy stracili już więcej punktów niż w całej poprzedniej kampanii!

W tym artykule dowiesz się o:

Fakty są nieubłagane. Obecnie Real Madryt ma na koncie 9 zwycięstw, 5 remisów oraz 4 porażki. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a stracili już więcej punktów niż w całym poprzednim sezonie, w którym sięgnęli po mistrzostwo Hiszpanii. Wtedy Los Blancos zanotowali 6 remisów oraz 3 porażki.

Tak źle nie było już dawno. Nawet za czasów zwolnionego Rafaela Beniteza w sezonie 2015/16, Królewscy grali lepszą piłką. W sobotę na Santiago Bernabeu Real musiał uznać wyższość Villarrealu (0:1). To trzeci mecz w Primera Division bez zwycięstwa ekipy z Madrytu. - Mamy serię złych wyników, czasami też gry, ale niewielu chyba stwierdzi, że graliśmy źle czy nie wykonaliśmy odpowiednie wysiłku. Do przerwy mogliśmy prowadzić spokojnie 2:0 czy 3:0 - mówi pewny siebie Dani Carvajal.

- Walka o mistrzostwo? Przede wszystkim musimy spojrzeć na to, gdzie znajdujemy się obecnie. Trzeba skupić się na tym, by awansować w przyszłym sezonie do Ligi Mistrzów. Uważam, że taki powinien być teraz nasz realny cel - tłumaczy z kolei Toni Kroos.

Los Blancos zajmują obecnie czwarte miejsce w lidze. Ich strata do liderującej Barcelony wynosi aż 16 punktów. Do drugiego w tabeli Atletico już dziesięć. Za plecami podopiecznych Zidane'a jest Sevilla, która jeśli wygra niedzielny mecz z Deportivo Alaves, to zrówna się punktami z Realem. Drużyna jest coraz bliższa spadku na piąte miejsce, które nie daje gwarancji gry w Lidze Mistrzów. Dla klubu byłaby to największa katastrofa w XXI wieku.

Mistrz Hiszpanii potrzebuje wstrząsu. Pozycja francuskiego szkoleniowca jest mocna, jednak cierpliwość prezesa Florentino Pereza kiedyś się skończy. Obudzić się musi Cristiano Ronaldo, który zanotował już 10 mecz, w którym nie strzelił żadnej bramki.

ZOBACZ WIDEO Artur Boruc: Dorastałem do braku reprezentacji

Źródło artykułu: