Tunezja chciała zagrać z Polską sparing przed MŚ. Wyszedł z tego wielki skandal
Wybrańcy Adama Nawałki przypadkowo zostali uwikłani w futbolową wojnę w tym afrykańskim kraju. - Brak planowania, odpowiedzialności, umiejętności - dziennikarze nie pozostawili suchej nitki na tunezyjskich działaczach.
Zdaniem Hassena Mzoughiego - dziennikarza portalu "kapitalis.com" - tunezyjscy działacze popełnili kardynalne błędy i zanosi się, że z tych planów nic nie będzie. Najpierw skontaktowali się z federacją Portugalii, ale w odpowiedzi usłyszeli, że jak chcą zagrać z obecnymi mistrzami Europy to muszą zapłacić 1,5 mln euro. - Takimi pieniędzmi nie dysponujemy, więc kontakt się urwał - można przeczytać w tunezyjskich mediach.
Z Polskim Związkiem Piłki Nożnej nie udało się Tunezyjczykom w ogóle skontaktować. W dobie internetu i telefonów to dość dziwne. Sytuację tłumaczy Mzoughi. - Brak planowania, odpowiedzialności, umiejętności, to wszystko się nałożyło - napisał w swoim artykule. - Popełniamy od lat te same błędy. Najpierw jest awans na mundial, zapowiedzi poprawy sytuacji, a potem jedna, wielka klapa.
Tunezja nadal nie ma zakontraktowanego ani jednego spotkania na marcowe terminy zagwarantowane przez FIFA. Federacja z tego afrykańskiego państwa postawiona pod ścianą postanowiła wynająć jedną ze szwajcarskich agencji, która ma błyskawicznie pozyskać rywali. To już ostatni dzwonek, aby w ogóle rozegrać mecze kontrolne. Z kimkolwiek.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Hajto dla WP SportoweFakty: Na mundial jedziesz, żeby go wygrać