Szybko jednak dodają, że wizyta Arkadiusza Milika to tylko "formalność". Polak ma dostać ostateczną zgodę na rozpoczęcie treningów z pełnym obciążeniem. Wcześniejsze wyjazdy do kliniki tylko potwierdzały, że rehabilitacja przebiega zgodnie z planem.
Początkowo Milik miał pojawić się w Villa Stuart w Rzymie w środę, ale konsultacje przesunięto na poniedziałek. Nie zmieni to jednak decyzji ws. powrotu na boisku. Polak ma otrzymać "zielone światło" i wznowić treningi z pełnym obciążeniem. Razem z Milikiem do kliniki uda się Faouzi Ghoulam, lewy obrońca Napoli, ale Algierczyk nie jest jeszcze zdrowy i raczej nie dostanie zgody na powrót do zajęć.
Milik jednak ma iluzoryczne szanse na załapanie się do kadry meczowej Napoli w tym miesiącu. Będzie szykowany na luty i jest to data jak najbardziej do zrealizowania. Mówił o tym nawet trener klubu z Neapolu Maurizio Sarri, który nie może już doczekać się powrotu reprezentanta Polski. W czasie kontuzji Milika wielokrotnie wspominał, jak bardzo brakuje mu tego zawodnika i przez to cierpi cała drużyna, ponieważ nie może dać odpocząć czołowym piłkarzom.
ZOBACZ WIDEO Majstersztyk Luisa Suareza - skrót meczu Real Sociedad - FC Barcelona [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)