Heynckesa kusił Abramowicz i szef PSG. Trener Bayernu zdradził szczegóły

Reuters / Michaela Rehle / Na zdjęciu: Jupp Heynckes
Reuters / Michaela Rehle / Na zdjęciu: Jupp Heynckes

Jupp Heynckes wywalczył w 2013 r. z Bayernem Monachium "potrójną koronę" i ogłosił przejście na emeryturę. Teraz ujawnia, w jaki sposób był nakłaniany do zmiany decyzji. Roman Abramowicz oraz szef PSG mieli ciekawe pomysły.

72-letni Heynckes udzielił obszernego wywiadu dziennikowi "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Trener Bayernu Monachium mówił nie tylko o obecnej sytuacji w klubie, ale także o tym, co wydarzyło się podczas jego poprzedniej kadencji w Monachium. W sezonie 2012/13 Bawarczycy pod jego wodzą zwyciężyli w Lidze Mistrzów, w Bundeslidze i w Pucharze Niemiec. Heynckes, jeszcze przed zakończeniem wspaniałego sezonu, ogłosił, że wybiera się na emeryturę.

Jak zapowiedział, tak zrobił. Niemiec przyznał jednak, że otrzymał wówczas sporo ofert. Klubów, które chciały go przekonać do zmiany decyzji, nie brakowało. Walczyły o niego m.in. Chelsea FC i Paris Saint-Germain. Heynckes opowiedział, do jakich sztuczek uciekały się ich władze.

- Abramowicz (Roman, właściciel Chelsea - przyp. red.) chciał przyjechać do mnie do domu. Powiedziałem: "Nie, dziękuję, nie będę dalej pracować" - relacjonował trener Bayernu Monachium.

Do Niemiec chciały się pofatygować także władze Paris Saint-Germain. Heynckes nie zdradził nazwiska, najprawdopodobniej chodzi o Nassera Al-Khelaifiego, który od 2011 r. rządzi w paryskim klubie.

- Szef PSG chciał nawet przyjechać z całym swoim "wojskiem" na moją farmę. Z kucharzami, którzy mieli przy mnie gotować. Tego też nie chciałem - mówił Heynckes w "FAZ".

W wywiadzie dla niemieckiego dziennika trener Bayernu opowiedział także historię z czasów, gdy sam grał w piłkę. W latach 60. ubiegłego wieku podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt, z Borussią M'gladbach. - Miesięczne zarobki: 160 marek niemieckich! Szkoda, że nie mam już tego dokumentu. W przeciwnym razie powiesiłbym go u nas w szatni. Piłkarze mieliby skurcze ze śmiechu, nie mogliby trenować - zażartował, nawiązując do wielomilionowych pensji obecnych gwiazd klubu.

Heynckes powrócił do Bayernu w październiku 2017 r., zastępując Carlo Ancelottiego. W niedzielę jego zespół - lider Bundesligi - zmierzy się z Werderem Brema (godz. 15.30).

ZOBACZ WIDEO Dwie czerwone kartki pogrążyły Valencię. Zobacz skrót meczu z Las Palmas [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)