Cracovia szuka natchnienia w Tatrach

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę na stadionie przy ulicy Kałuży zostanie rozegrany mecz, od którego być może zależy przyszłość Cracovii w najbliższych latach. Tylko zwycięstwo pozwoli Pasom realnie myśleć o zachowaniu pozycji w ekstraklasie na przyszły sezon. Trener Artur Płatek postanowił zabrać po wtorkowym treningu do Zakopanego zawodników, aby w stolicy polskich gór nie tylko wyciszyć, ale także odpowiednio zmobilizować swoich podopiecznych przed ostatnimi spotkaniami w sezonie 2008/2009.

W tym artykule dowiesz się o:

Z inicjatywą wyjazdu do mini-zgrupowanie wyszedł trener Płatek, choć do końca nie było wiadomo, czy Pasy obiorą kurs na Zakopane w czwartek, a do Krakowa wrócą tuż przed meczem z Polonią Warszawa. Ostatecznie zwyciężyła opcja wyjazdu we wtorek i powrotu w czwartek popołudniu.

- Taka odskocznia, taki obóz ma pozytywnie wpłynąć na naszą grę, zmobilizować zawodników i jednocześnie odciąć ich od rzeczywistości. Im teraz potrzebny jest spokój, ale również większa koncentracja przed meczem - powiedział asystent Płatka, Marcin Sadko i dodał: - To właściwie decydujący mecz. Jego końcowy wynik będzie miał wpływ na nasze utrzymanie w Ekstraklasie. Musimy zagrać o zwycięstwo.

Pobyt w Zakopanem ma na celu przede wszystkim odizolowanie zawodników oraz maksymalną koncentrację przed meczem z warszawską Polonią. - Mikrocykl treningowy nie zmieni się. Będziemy jednak mieli więcej czasu na rozmowy, na odprawy związane z niedzielnym spotkaniem. Bo musimy zrobić wszystko, by wygrać z Polonią. Mam nadzieję, że chłopakom udzieli się góralski temperament w postaci bardzo agresywnej gry, jak i w postaci większej koncentracji. To ostatnio u nas szwankowało - zakończył Sadko.

Także włodarze Cracovii chcą zapełnić stadion w niedzielne popołudnie (mecz z Polonią Warszawa rozpoczyna się o godzinie 14.45) i postanowili obniżyć ceny za bilety, które kosztują tylko 5 i 10 złotych.

Źródło artykułu: