Lechia Gdańsk w ostatniej chwili odwołała wyjazd na obóz do Niemiec. Piłkarze trenera Adama Owena w czwartek (25.01.) mieli polecieć na niedzielny sparing z Viktorią Koeln, ale - jak podała oficjalna strona klubu - zespół z Gdańska został w Polsce i w terminie potyczki z Viktorią prawdopodobnie rozegra mecz kontrolny z krajowym rywalem.
- Lechia nie uda się do Niemiec z przyczyn niezależnych od gdańskiego klubu. W środę późnym wieczorem organizator spotkania (z zespołem z Koeln - przyp. red.) poinformował, iż ze względów pogodowych może ono zostać rozegrane wyłącznie na boisku ze sztuczną nawierzchnią, na co sztab szkoleniowy gdańskiej drużyny nie wyraził zgody. Wyjazd został więc odwołany - czytamy na lechia.pl.
Rzecznik Biało-Zielonych na Twitterze odpowiedział na zarzut niektórych dziennikarzy oraz kibiców o brak profesjonalizmu po stronie klubu w organizacji tego wyjazdu.
- Mieliśmy grać w Niemczech na naturalnej nawierzchni, tak było ustalone. Dziś wieczorem (w środę 24.01. - przyp. red.) przyszła z Niemiec informacja o tym że to niemożliwe i możemy grać na sztucznej. Stąd zmiana planów. Mimo poniesionych już sporych kosztów. Zostajemy w Gdańsku, by grać na naturalnej nawierzchni - oświadczył.
Wobec zaistniałej sytuacji Biało-Zieloni trenować będą w Gdańsku na obiektach przy ul. Traugutta. Nieoficjalnie wiadomo, że w najbliższą niedzielę Lechia, która ma już za sobą obóz przygotowawczy w Turcji, planuje rozegrać sparing na stadionie we Wrzeszczu.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak? Kapitalna informacja! O to chodziło