W rundzie jesiennej Romario Balde rozegrał dla Lechii Gdańsk 10 meczów i strzelił jedną bramkę. 21-letni Portugalczyk miał grać w gdańskim klubie również wiosną. Jednak do tej pory nie stawił się na żadnym treningu Lechii, a działaczom po dwóch tygodniach nieobecności zabrakło cierpliwości i postanowili ukarać swojego piłkarza.
Co prawda zawodnik otrzymał dłuższy urlop niż pozostali zawodnicy, ale znacznie przedłużył swój odpoczynek. W dodatku nikogo w klubie nie poinformował o swoich zamiarach. W związku z tym Balde został zdyskwalifikowany na pół roku, a także będzie musiał zapłacić 20 tysięcy euro kary, co w przeliczeniu daje około 83 tysiące złotych.
Komunikat Lechii Gdańsk (pisownia oryginalna):
Zarząd Lechii Gdańsk podjął decyzję o ukaraniu Romario Balde. Piłkarz gdańskiej drużyny nie stawił się na żadnym z treningów Biało-Zielonych w 2018 roku. Romario Balde ze względu na sprawy osobiste otrzymał dłuższy urlop świąteczno-noworoczny i miał rozpocząć przygotowania z Lechią do rundy wiosennej LOTTO Ekstraklasy kilka dni później, niż reszta piłkarzy z pierwszego zespołu Biało-Zielonych.
Do dnia dzisiejszego, tj. 24 stycznia, Romario Balde nie stawił się w Gdańsku na żadnym z treningów I zespołu Lechii. Nie przedstawił również w klubie żadnego usprawiedliwienia swojej nieobecności. W związku z powyższym decyzją Zarządu klubu na piłkarza za notoryczne niestawianie się na treningach oraz badaniach medycznych została nałożona kara w postaci sześciomiesięcznej dyskwalifikacji, a także kara finansowa w wysokości 20 tys. euro.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #10: Krychowiak? Kapitalna informacja! O to chodziło