Latem wszystko wydawało się proste. Wojciech Szczęsny przyjął ofertę Juventusu Turyn, bo włoski klub nakreślił konkretne plany wobec niego. Założenie było takie, że w obecnych rozgrywkach numerem jeden w bramce "Starej Damy" będzie Gianluigi Buffon. Polak z kolei miał dostawać szanse w wybranych meczach, w których doświadczony Włoch będzie potrzebował odpoczynku. Następnie "Gigi" miał w czerwcu zakończyć karierę i wówczas reprezentant Polski na stałe zająłby jego miejsce między słupkami.
Piłkarze jednak często zmieniają zdanie i tak właśnie się dzieje z 40-latkiem. W tej sprawie na pewno wpływ na to mają wydarzenia, które rozegrały się w ostatnich miesiącach. Włosi nie awansowali na mistrzostwa świata 2018 w Rosji. Niedługo potem Buffona zaczęły nękać problemy zdrowotne i przez wiele tygodni nie mógł grać. W tym czasie popisywał się Szczęsny, który swoimi paradami rozkochał w sobie kibiców z Piemontu.
Włoskie media od pewnego czasu sugerują, że Buffon poważnie zastanawia się, aby jednak wydłużyć swoje piłkarskie życie. Tym razem takie przesłanie płynie z okładki dziennika "Tuttosport", na której krzyczy do czytelnika tytuł "chcę jeszcze grać w piłkę".
Prima pagina #Tuttosport pic.twitter.com/6CSwwAZEHa
— Giovanni Capuano (@capuanogio) 30 stycznia 2018
W artykule pojawia się krótka wypowiedź, która podobno padła podczas rozmowy legendarnego bramkarza z przyjaciółmi. "Gigi" miał przyznać: - Nadal czuję, że mogę jeszcze rozegrać sezon lub nawet dwa. Naprawdę chciałbym w kolejnych rozgrywkach uczestniczyć.
Artykuł "Tuttosport" jest szeroko komentowany we włoskich mediach. W zasadzie wszyscy piszą wprost, że jeżeli tylko Buffon będzie chciał kontynuować karierę, to Juventus bez wahania zaoferuje mu nowy kontrakt. 40-latek w Turynie ma taki status, że nikt nie odważy się zmusić go do przejścia na piłkarską emeryturę.
Rewelacjom z pewnością przygląda się Szczęsny. Polak może znaleźć się w tarapatach. Od nowego sezonu miał mieć zagwarantowane miejsce w pierwszym składzie, a teraz stoi to pod znakiem zapytania. Trudno bowiem uwierzyć, że Buffon kariery nie zakończy i zgodzi się na bycie zmiennikiem reprezentanta naszego kraju. Możliwy zatem jest scenariusz, że były bramkarz Arsenalu będzie musiał wykazać się wielką cierpliwością i wydłużyć oczekiwanie na odejście legendy futbolu.
Co ciekawe, we wtorek 30 stycznia Juventus grał w Pucharze Włoch z Atalantą Bergamo (1:0). W bramce stanął właśnie Buffon. "Gigi" w tych rozgrywkach ostatni raz wystąpił... 12 grudnia 2012 roku. W całej karierze tylko trzynaście razy grał o krajowy puchar. Nadal jednak nie wiadomo, kto będzie bronił w niedzielnym starciu ligowym z Sassuolo.
ZOBACZ WIDEO Juve ściga Napoli, czyste konto Szczęsnego. Zobacz skrót meczu z Genoą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]