Pokazał środkowe palce po strzeleniu bramki Chelsea. Będzie miał olbrzymi problem

Getty Images / Catherine Ivill / Troy Deeney
Getty Images / Catherine Ivill / Troy Deeney

Pierwszy gol w Premier League od listopada sprawił, że Troy Deeney "trochę" się zapomniał. Po tym jak zdobył bramkę z Chelsea (4:1) pokazał... dwa środkowe palce. Komisja ligi już się zajmuje jego sprawą.

W tym artykule dowiesz się o:

Wiadomo już, że gest nie umknął uwadze komisji ligi. Trudno jednak, żeby tak się stało skoro trąbi o tym cała Anglia. Na chwilę obecną szefowie komisji czekają na raport sędziego - czy widział całe zajście czy też nie. Później sam zainteresowany, czyli Troy Deeney, zostanie poinformowany o podjęciu działań. Oczywiście zostanie przesłuchany, a później zapadnie wyrok. Poza grzywną Deeney będzie musiał odpocząć od piłki na poziomie Premier League.

Deeney wie, że przeskrobał i nawet nie ukrywał w tego pomeczowych wywiadach. Czy środkowe palce były skierowane do Chelsea? Nie. W ostatnim czasie media donosiły, że ikona, bo w sumie tak można napisać o nim, odejdzie z klubu, ponieważ nie znajduje się już w planach Szerszeni. Sam Deeney nie był zainteresowany takim obrotem sprawy, a miał być podobno zmuszany do transferu.

Jeśli komisja ligi uzna winę piłkarza, a w tym przypadku trudno, żeby było inaczej, to 29-latek odpocznie w sumie cztery mecze i będzie to jego już trzecie zawieszenie w tym sezonie.

Deeney w Watfordzie występuje od 2010 roku. W 322 meczach strzelił 110 bramek.

ZOBACZ WIDEO Jacek Gmoch o książce. "Niech wrogowie się nie boją"

Komentarze (0)