Cracovia nie miała litości dla Mihalika. Surowa kara za krytykę prezesa
Treningi z juniorami oraz wysoka kara finansowa. Takie konsekwencje wyciągnięto wobec Jaroslava Mihalika, który w mediach skrytykował prezesa Janusza Filipiaka.
Wywiad odbił się szerokim echem i było pewne, że Cracovia nie zostawi tego bez konsekwencji. Jaroslav Mihalik zdał sobie z tego sprawę i próbował wszystko odkręcić. 23-latek twierdził, że dziennikarz przekręcił jego słowa, ale cała rozmowa była nagrywana, co było dowodem przeciwko niemu. Piłkarz ostatecznie przeprosił prezesa Janusza Filipiaka.
Słowak poniósł konsekwencje. W "Pasach" trenuje z drugą grupą treningową, która składa się w większości z juniorów i jest uzupełniona kilkoma seniorami, którzy na razie nie mają większych szans na grę w Lotto Ekstraklasie. Bardziej jednak zaboli kara finansowa.
Mihalik musi zapłacić aż 40 tysięcy złotych za krytykowanie prezesa i klubu w mediach. To ma być przestroga dla innych, że nie warto w ten sposób rozwiązywać problemów. W przypadku słowackiego piłkarza podobno chodziło o to, by wymusić odejście z Cracovii, co ostatecznie się nie udało.
23-latek jesienią rozegrał czternaście spotkań w Lotto Ekstraklasie. Udało mu się zanotować tylko jedną asystę.
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Hiszpanii. Tylko remis Barcelony w meczu na wodzie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]