Decyzja wojewody śląskiego, Zygmunta Łukaszczyka o zamknięciu stadionu Polonii spadła na działaczy bytomskiego klubu jak grom z nieba. Najbiedniejszy klub w lidze, który całą rundę jesienną rozegrał poza Bytomiem, kłopoty ma także wiosną. Zastrzeżenia do stanu technicznego obiektu były jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek, ale wiceprezydent Bytomia wydał ostatecznie zezwolenie na organizację imprez masowych. Teraz to jednak decyzja wojewody jest wiążąca. Mecz z Górnikiem rozegrany zostanie bez udziału publiczności, a nie wiadomo czy podobne rozstrzygnięcia nie zapadną przy okazji meczów z Wisłą Kraków i PGE GKS Bełchatów.
O braku wsparcia ze strony kibiców Polonii nie może być jednak mowy. Ci już zapowiadają, że zjawią się licznie i zza ogrodzenia będą dopingować drużynę. Kłopotem "z innej beczki" jest kara dla trenera Michała Probierza, który w 45. minucie meczu z Koroną Kielce został odesłany przez sędziego na trybuny. Decyzją Komisji Ligi z 20 marca szkoleniowiec bytomian został ukarany dwumeczową dyskwalifikacją za krytykowanie decyzji arbitra. We wspomnianych dwóch meczach Probierza zastępował będzie jego asystent Robert Góralczyk. Jedyna pozytywna wiadomość przed meczem z Górnikiem to ta, że ukarany w spotkaniu z Koroną czerwoną kartką Pavol Stano będzie mógł zagrać w sobotę. Pokazany niesłusznie kartonik został mu bowiem anulowany.
W kiepskich nastrojach przyjdzie więc walczyć piłkarzom Polonii o ligowe punkty z Górnikiem Zabrze. W Bytomiu nie tracą jednak nadziei w to, że Święta Wielkanocne będą radosne. Mecz z Górnikiem będzie szczególny dla golkipera Polonii, Michala Peskovicia. Jego brat Boris broni bowiem bramki Górnika i wszystko wskazuje na to, że obaj staną w sobotnie popołudnie naprzeciw siebie. - Wypadałoby pokonać brata, Górnik przecież czeka na przełamanie - mówi Boris. - Ten pojedynek będzie bardzo ciekawy. Jestem bardzo zadowolony, że będę mógł porównać swoje i brata umiejętności. Chcę zdobywać punkty z Górnikiem Zabrze, najlepiej po trzy w każdym ligowym meczu. W ostatnich meczach straciliśmy wiele cennych punktów więc z Polonią nie możemy sobie na coś takiego pozwolić.
I trudno nie zgodzić się ze zdaniem bramkarza Górnika. Zabrzanie pod względem ilości zdobytych punktów w rundzie wiosennej, to ligowy outsider. W sześciu meczach zdołali wygrać jedynie z Jagiellonią Białystok. Straconych punktów podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka będą więc szukali w Bytomiu. Jesienią to Górnik był zdecydowanie lepszy, pokonując w Zabrzu rywali aż 4:0. Indywidualnym bohaterem tego spotkania był Dawid Jarka, który ustrzelił klasycznego hat-tricka. Co o najbliższym meczu sądzi napastnik Górnika? - Najważniejsze jest dobro zespołu, mogę się poświęcić i nie zdobyć żadnej bramki. Jeśli jednak strzelę gola Polonii, to będę bardzo szczęśliwy - wzdycha 21-letni piłkarz.
Szkoleniowiec gości od pewnego boryka się z kłopotami personalnymi. Od kilku miesięcy kontuzję kolana leczy Maris Smirnovs, a w ostatnich tygodniach urazów nabawili się Patrik Pavlenda, Piotr Malinowski i Mariusz Pawelec. Braki były mocno widoczne w meczu 1/2 finału Pucharu Ekstraklasy, w którym to Górnik uległ silnemu Groclinowi aż 0:3. Jednak przeciwko Polonii ekipa z Zabrza będzie się starała za wszelką cenę "odkuć" za ostatnie niepowodzenia.
W Bytomiu zapowiada się zatem ciekawe widowisko, szkoda tylko, że emocje będą związane jedynie z wydarzeniami boiskowymi. Kibice obu drużyn z pewnością dodaliby meczowi dodatkowego kolorytu, a wtedy sama Polonia nie musiałaby dokładać do organizacji meczu.
Polonia Bytom - Górnik Zabrze / sob 22.03.2008 godz. 16:00
Przewidywane składy:
Polonia: M. Pesković - Wojciechowski, Dziółka, Stano, Sokolenko - Robaszek, Grzyb, Przybylski, Bażik, Wolański - Podstawek.
Górnik: B. Pesković - Magiera, Pazdan, Hajto, Papeckys - Zahorski, Brzęczek, Gierczak, Danch, Madejski - Jarka.
Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice).