Wyjazdowy koszmar Lecha Poznań, tak źle nie było od 12 lat

Expa/Newspix.pl / JAKUB PIASECKI / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań
Expa/Newspix.pl / JAKUB PIASECKI / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań

Już pół roku czeka Lech na wyjazdowe zwycięstwo w Lotto Ekstraklasie. Tak zawstydzającej serii na obcych boiskach poznaniacy nie mieli od niemal 12 lat!

W tym artykule dowiesz się o:

20 sierpnia 2017 roku - to dzień, w którym drużyna Nenada Bjelicy przywiozła ostatni komplet punktów z delegacji. Wygrała wtedy w Niecieczy z miejscową Bruk-Bet Termalicą 3:1. Później zaczęła się koszmarna seria dziewięciu spotkań, w których Kolejorz nie triumfował już ani razu. Przegrywał wprawdzie rzadko, bo tylko dwukrotnie, a w pozostałych siedmiu próbach przywoził do Poznania remisy, jednak przy takich wynikach szanse na mistrzostwo Polski są praktycznie zerowe - nawet jeśli Inea Stadion pozostanie twierdzą do końca obecnego sezonu (Lech nie przegrał na nim ani razu, odnosząc siedem zwycięstw i trzykrotnie dzieląc się punktami).

Po udanej wizycie w Niecieczy, w dziewięciu próbach podopieczni Nenada Bjelicy nie potrafili pokonać kolejno: Pogoni Szczecin (0:0), Śląska Wrocław (0:2), Jagiellonii Białystok (1:1), Lechii Gdańsk (3:3), Górnika Zabrze (1:3), Sandecji Nowy Sącz (0:0), Piasta Gliwice (0:0), KGHM Zagłębia Lubin (0:0) oraz Arki Gdynia (0:0).

By znaleźć poprzednią serię dziewięciu wyjazdowych spotkań bez zwycięstwa Kolejorza, trzeba się cofnąć aż do 2006 roku. Wtedy między kwietniem a wrześniem lechici - prowadzeni przez Czesława Michniewicza, a potem Franciszka Smudę - przywieźli ze stadionów przeciwników pięć punktów (pięć remisów i cztery porażki).

Jakby mało było kłopotów Nenadowi Bjelicy, jego zespół całkowicie zatracił skuteczność na obcych boiskach. Ma już na koncie cztery mecze bez zdobyczy bramkowej, a po raz ostatni cieszył się z wyjazdowego gola 4 listopada ubiegłego roku. Zdobył go w starciu z Górnikiem Christian Gytkjaer. Od tego momentu lechici mają fatalną passę, która obejmuje 388 minut niemocy pod bramką rywali!

Najbliższa okazja do przełamania niekorzystnego trendu nadejdzie 25 lutego. Wówczas Lech zagra w Kielcach z Koroną. Wcześniej zmierzy się u siebie z Pogonią Szczecin.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski był w odpowiednim miejscu i czasie - skrót meczu Bayern - Schalke [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (11)
ORH-
27.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech gra nadal "padakę" czy u siebie, czy na wyjazdach. 
Mimek
13.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mamy taką słabą ligę że tu każdy z każdym może wygrać 
Mimek
13.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mamy taką słabą ligę że tu każdy z każdym może wygrać 
avatar
W8inG4DeatH
13.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Śmieszy mnie jak ktoś oczekuje w ogóle czegokolwiek od ligi polskich marnych kopaczy (nie mylić z piłkarzami). 
Krzysztof Sowula
13.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Taka sytuacja w Kolejorzu to zasługa przede wszystkim niejakiego "wielkiego" trenera Bjelicy. Trzymajcie go jak najdłużej! W końcu to jest jedyny na świecie trener, który potrafi cieszyć się z Czytaj całość