"Nie takiego wyniku oczekiwaliśmy". Wojciech Szczęsny skomentował mecz z Tottenhamem

Reuters / Stringer / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny (z prawej)
Reuters / Stringer / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny (z prawej)

Po świetnym widowisku w Turynie Juventus zremisował z Tottenhamem Londyn (2:2) w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Wojciech Szczęsny, który był w tym spotkaniu rezerwowym, zapowiada walkę w rewanżu.

- Nie takiego wyniku oczekiwała drużyna przeciwko Spurs, ale wszyscy będziemy walczyć na Wembley. Teraz musimy skupić się na derbach - napisał Wojciech Szczęsny w mediach społecznościowych po pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Tottenhamem Londyn (2:2).

W meczu na Allianz Stadium w Turynie reprezentant Polski był rezerwowym. Całe spotkanie w bramce Juventusu Turyn rozegrał bowiem Gianluigi Buffon. Po dziewięciu minutach gospodarze prowadzili 2:0, a do przerwy mogło być 3:1, gdyby Gonzalo Higuain wykorzystał rzut karny chwilę przed końcem pierwszej połowy.

Zamiast tego goście w drugiej części gry doprowadzili do remisu (Christian Eriksen). Bramkę kontaktową dla Tottenhamu zdobył wcześniej Harry Kane. Pojedynek rewanżowy odbędzie się 7 marca na Wembley.

W najbliższą niedzielę (18 lutego) Stara Dama zmierzy się w derbach Turynu z Torino FC. W tabeli włoskiej Serie A Juve zajmuje drugie miejsce, ze stratą jednego punktu do SSC Napoli.

ZOBACZ WIDEO Werner raził nieskutecznością, ale RB Lipsk i tak z kompletem punktów. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (11)
avatar
durius
14.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Włoski futbolu to nędza i rozpacz. 
avatar
stachu76
14.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No i teraz na Wembley Tottenham powinien wyeliminować Juventus. 
avatar
Jarek Szyszkowski
14.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
pomimo całej sympatii dla Bufona widać, że jego czas już dobiegł końca... 
avatar
W8inG4DeatH
14.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Koguty u siebie ich rozjadą jakieś 4:1. 
avatar
Marco Lar
14.02.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jakie tam świetne widowisko.
Bufon dwa babole zaliczył i tyle.