Wypowiedzi po meczu Manchester - Arsenal

Manchester United jest zadowolony po zwycięstwie nad Arsenalem Londyn, natomiast w szeregach Kanonierów wierzą, że pomimo porażki uda im się odwrócić losy rywalizacji i awansować do wielkiego finału. Klub Łukasza Fabiańskiego jeszcze nigdy w historii nie odpadł w półfinale europejskich pucharów.

Sir Alex Ferguson jest zadowolony ze zwycięstwa Manchesteru nad Arsenalem, chociaż jego podopieczni mogli strzelić zdecydowanie więcej bramek, niż im się udało.

- Mieliśmy przewagę i być może i powinniśmy strzelić nawet cztery bramki, ale nie można mieć wszystkiego. Przed meczem mówiłem, że chcę zwycięstwa do zera i udało nam się wypełnić moje założenia. Teraz wszystko jest w naszych rękach. Czeka nas jeszcze druga połowa tej rywalizacji. Do Londynu pojedziemy przede wszystkim po to, aby coś strzelić - stwierdził.

Edvin van der Sar boi się, że zwycięstwo 1:0 nie wystarczy Czerwonym Diabłom, ale zapewnił, że on i jego koledzy wypełnili założenia taktyczne trenera.

- Zagraliśmy tak, jak powiedział nam trener. Almunia był wspaniały i to tylko dzięki jego interwencjom nie udało nam się wygrać wyżej, niż 1:0. Niestety brakowało nam szczęścia - powiedział.

- Drużyna wydaje mi się być tak silna, jak w zeszłym roku. Kiedy sprawnie funkcjonuje nasza gra, wówczas zawsze wygrywamy. 1:0 przed rewanżem to jednak trochę mało - dodał.

- 19 meczów z czystym kontem? Myślę, że to zasługa całej drużyny. Mamy nadzwyczajną linię obrony - zakończył.

Arsene Wenger pomimo porażki jest zadowolony z gry swoich podopieczny i wierzy, że w rewanżu uda im się odwrócić losy dwumeczu.

Manuel Almunia uważa, że Arsenal nieco rozczarował, ale wierzy, że pomimo to na Emirates Stadium wygra na tyle wysoko, aby zagrać w wielkim finale.

- To był otwarty i bardzo ofensywny mecz. Nasi rywale dominowali, a my nie potrafiliśmy odpowiedzieć. Widziałem jednak także pozytywy. Jesteśmy zdeterminowani i chcemy pokazać to także w rewanżu - powiedział.

- Życzyłbym sobie, abym w rewanżu widział więcej pozytywów. Sądzę, że wówczas do mojej dyspozycji będzie już van Persie, jestem optymistą, jeśli chodzi o niego. Mamy 90 minut, na odmienienie losów rywalizacji - dodał.

- Porażka 0:1 nie jest zła, zwłaszcza w kontekście rewanżu na Emirates Stadium. Niewiele drużyn wyjeżdża z Old Trafford bez utraty bramki. Jestem zadowolony z takiego wyniku - kontynuował.

- Spodziewaliśmy się, że rywal będzie grał bardzo szybko. Po zmianie stron jednak zaprezentowaliśmy się dobrze i udowodniliśmy, że jeśli tylko utrzymujemy się przy piłce, to jesteśmy groźni - zakończył.

- Do rewanżu podejdziemy z umiarkowanym optymizmem. Już nie możemy się doczekać pojedynku na Emirates Stadium - zakończył.

Manchester United w pierwszym meczu wygrał z Arsenalem Londyn po bramce Johna O’Shea. Drugą parę tworzy FC Barcelona z Chelsea Londyn, a w pierwszej potyczce kibice nie zobaczyli bramek. Finał zostanie rozegrany w Rzymie.

Komentarze (0)