Marko Bajić: Mam nadzieję, że Górnik i Lechia utrzymają się w ekstraklasie

Serbski pomocnik Lechii, Marko Bajić jeszcze kilka miesięcy temu bronił barw Górnika Zabrze. Teraz gdańska drużyna zmierzy się z zabrzanami w meczu wyjazdowym. Rosły zawodnik jednak w Zabrzu nie wystąpi ze względu na zapis, jaki w kontrakcie zabrania mu występu w tym spotkaniu. Przyznaje też, że nadal ma duży sentyment do śląskiego klubu i ma nadzieję, że sobotni mecz zakończy się podziałem punktów.

- Okres spędzony w Górniku wspominam bardzo miło. Dzięki grze w tym klubie poznałem polską ligę i wyrobiłem sobie w niej określoną markę. Szkoda, że już w Zabrzu nie gram, bo czułem się tam naprawdę bardzo dobrze - powiedział w rozmowie z naszym portalem pomocnik Lechii, Marko Bajić. - Teraz gram w Lechii i muszę powiedzieć, że jest to bardzo fajna drużyna. W tym klubie jest bardzo dobra atmosfera i mam nadzieję, że uda nam się utrzymać w ekstraklasie. To jest bardzo ważne dla wszystkich osób związanych z tym klubem i utrzymanie wywalczyć po prostu musimy - dodał serbski zawodnik gdańskiej drużyny.

Przed potyczką Górnika i Lechii defensywny pomocnik gdańszczan ma mieszane uczucia: - Górnik to dla mnie bardzo szczególny klub. Grałem tam w pierwszym składzie i naprawdę bardzo mi się w Zabrzu podobało. Byłem zdziwiony, że z dnia na dzień ze mnie w Górniku zrezygnowano. Ja sam byłem zadowolony ze swojej gry i wydawało mi się, że wnoszę swoją postawą dużo dobrego do gry całego zespołu. Teraz jednak jestem zawodnikiem Lechii i będę miał w sobotę rozdarte serce - przyznał 24-letni piłkarz rodem z Bałkanów.

W sobotnim spotkaniu rozgrywający Lechii jednak nie zagra: - Odchodząc z Górnika podpisałem w kontrakcie umowę, że nie będę mógł zagrać w tym spotkaniu. Gdyby Lechia chciała żebym zagrał musiałaby Górnikowi zapłacić. Myślę, że chłopaki dadzą sobie świetnie radę beze mnie. Mamy dobrą drużynę i stać nas na utrzymanie. Na pewno bardzo chciałem w tym meczu zagrać i pokazać się z jak najlepszej strony. Tym razem mi się nie udało, ale Górnik i Lechia na pewno się utrzymają, więc przede mną kolejne spotkania tych drużyn - zauważył pomocnik drużyny trenera Tomasza Kafarskiego.

Zawodnik klubu z Trójmiasta liczy na to, że sobotnie spotkanie zakończy się remisem: - Wydaje mi się, że dobrym wynikiem byłby remis. Nas on by zadowalał, bo utrzymalibyśmy przewagę, a Górnik zdobyłby kolejny punkt. Moje sentymenty by też nie ucierpiały, bo żadna z moich drużyn by nie przegrała. Wiadomo jednak, że w piłce pozaboiskowe typy mają małe znaczenie, bo wszystko rozstrzyga się w trakcie meczu. Liczę na remis, a czy takim wynikiem zakończy się to spotkanie zobaczymy w sobotę - stwierdził zawodnik biało-zielonych.

- Mam nadzieję, że Lechia i Górnik utrzymają się w ekstraklasie. To bardzo dobre kluby i nie należy im się spadek. Wiem, że sobotni mecz wielu kibiców nazywa spotkaniem o życie. W Górniku i Lechii kilka takich spotkań grałem i wiem, że w takich meczach często decyduje jedna bramka. Dlatego obie drużyny na pewno zagrają czujnie i jeśli ktoś strzeli bramkę to wygra mecz. Wierzę, że będzie to Lechia, ale ważne żeby to zwycięstwo nie zaszkodziło Górnikowi, tak, aby ta drużyna też się utrzymała - zakończył Marko Bajić.

Komentarze (0)