Nice I liga: Zagłębie lepsze od byłego trenera. Pechowy debiut Kieresia

Agencja Gazeta / Grzegorz Celejewski  / Na zdjęciu: radość zawodników Zagłębia Sosnowiec
Agencja Gazeta / Grzegorz Celejewski / Na zdjęciu: radość zawodników Zagłębia Sosnowiec

Zagłębie Sosnowiec rozpoczęło rundę wiosenną od zwycięstwa 1:0 z Pogonią Siedlce. Nie udał się Kamilowi Kieresiowi debiut na stanowisku trenera Stomilu Olsztyn.

Traf chciał, że pierwszym przeciwnikiem Dariusza Banasika po powrocie na ławkę Pogoni Siedlce było Zagłębie Sosnowiec. W tym klubie rozpoczynał sezon, ale nie zagrzał tam długo miejsca. Już w sierpniu Banasik rozstał się z Trójkolorowymi i musiał trochę poczekać na możliwość ponownego prowadzenia zespołu w Nice I lidze. Pojedynek z dodatkowym smaczkiem będą lepiej wspominać byli podopieczni Banasika. Zagłębie zwyciężyło 1:0 dzięki trafieniu Szymona Lewickiego w 52. minucie. Lider klasyfikacji strzelców ma nastawiony celownik od początku rundy wiosennej. W sobotę trafił do bramki przeciwnika po raz 11. w sezonie.

Kamil Kiereś zadebiutował w roli trenera Stomilu Olsztyn. Po udanym okresie przygotowań drużyna z Warmii nie poprawiła swoich fatalnych statystyk w meczach wyjazdowych. W doliczonym czasie pojedynku z Podbeskidziem Bielsko-Biała straciła gola po strzale Valerijsa Sabali z rzutu karnego. Cieniem na tym spotkaniu położyły się kontrowersyjne decyzje sędziego.

To, co nie udało się Stomilowi, wyszło Wigrom Suwałki. Podopieczni Artura Skowronka potwierdzili dobrą formę z gier sparingowych i pokonali 1:0 Górnika Łęczna. Jedynego gola w tym meczu strzelił Patryk Klimala. Pościg Górnika wstrzymał jego obrońca Rafał Kosznik, który przedwcześnie opuścił boisko z powodu czerwonej kartki. W osłabieniu łęcznianie nie potrafili wyrównać i zostali w strefie spadkowej.

20. kolejka Nice I ligi:

Pogoń Siedlce - Zagłębie Sosnowiec 0:1 (0:0)
0:1 - Szymon Lewicki 52'

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Stomil Olsztyn 1:0 (0:0)
0:1 - Valerijs Sabaka (k.) 90'

Górnik Łęczna - Wigry Suwałki 0:1 (0:1)
0:1 - Patryk Klimala 28'

GKS Tychy - Chrobry Głogów 2:1 (2:0)
1:0 - Łukasz Grzeszczyk (k.) 30'
2:0 - Daniel Tanżyna 36'
2:1 - Mateusz Machaj (k.) 50'

[multitable table=854 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO AS Monaco bez Glika dało radę. Bordeaux pokonane [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
Andi - Prawdziwy Kibic
8.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz w bielsku-białej pokazał, że polscy sędziowie to masakra.