Ligue 1: drugi garnitur nie zawiódł. Spokojny triumf PSG

Getty Images / Clive Rose / Na zdjęciu: Angel di Maria
Getty Images / Clive Rose / Na zdjęciu: Angel di Maria

PSG pokonało na wyjeździe ESTAC Troyes 2:0. Gole dla gości zdobyli Angel di Maria oraz Christopher Nkunku. Ten drugi trafił jednak do siatki z ewidentnego spalonego. Unai Emery dał szansę głównie zmiennikom, bo w perspektywie ma rewanż z Realem w LM.

Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem. Paris Saint-Germain zdecydowanie przeważało, ale paryżanom brakowało wykończenia akcji, a ponadto bardzo dobrze na linii spisywał się Erwin Zelazny. Goście szukali goli głównie za sprawą strzałów z dystansu. W tym elemencie królował przede wszystkim Angel di Maria.

Próby Argentyńczyka w większości były bardzo słabe i Zelazny nie miał problemów z zatrzymaniem piłki. Skrzydłowy w zasadzie tylko raz zmusił golkipera ESTAC Troyes do większego wysiłku, kiedy to technicznie przymierzył, a Francuz wyciągnął się jak struna. Zdecydowanie groźniej strzelali Giovani Lo Celso oraz Christopher Nkunku.

Po uderzeniu tego pierwszego z okolic osiemnastego metra Zelazny z małymi problemami sparował futbolówkę na rzut rożny. Z kolei przy próbie przewrotki Nkunku z kilku metrów bramkarz gospodarzy popisał się świetnym refleksem.

Miejscowi skupili się głównie na obronie i zaliczyli bardzo mało wypadów na połowę PSG. Gdy już do nich dochodziło, to akcje kończyły się głównie niedokładnym zagraniem lub dobrą interwencją obrońcy.

ZOBACZ WIDEO AS Monaco bez Glika dało radę. Bordeaux pokonane [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Druga odsłona rozpoczęła się wybornie dla drużyny ze stolicy Francji. Julian Draxler ładnie podał do di Marii, który tylko "dzióbnął" piłkę nad wychodzącym bramkarzem i otworzył wynik spotkania.

Kolejne minuty upływały pod znakiem przewagi PSG, ale długo goście nie potrafili znaleźć drogi do siatki. W końcu nadeszła 77. minuta. Piłkę w pole karne zagrał Dani Alves. Tam spokojnie futbolówkę przyjął Nkunku, położył obrońcę i płaskim uderzeniem podwyższył wynik na 2:0. Warto jednak odnotować, że gol ten nie powinien być uznany, bowiem Nkunku znajdował się na ewidentnym spalonym.

Po chwili gospodarze w końcu zagrozili PSG. Benjamin Nivet huknął jak z armaty z trzydziestu metrów i Alphonse Areola z największym trudem zdołał sparować piłkę, czym uchronił swój zespół przed nerwową końcówką.

Ostatecznie podopieczni Unai'a Emery'ego zwyciężyli 2:0 dość niskim nakładem sił. Szkoleniowiec paryżan dał szansę zawodnikom, którzy zazwyczaj nie grają w pierwszym składzie. Opłaciło się, bowiem ci podstawowi mogli wypocząć przed rewanżem z Realem w Lidze Mistrzów, a PSG i tak sięgnęło po komplet punktów.

ESTAC Troyes - Paris Saint-Germain 0:2 (0:0)
0:1 - Angel di Maria 48'
0:2 - Christopher Nkunku 77'
Składy:
ESTAC Troyes:

Erwin Zelazny - Jeremy Cordoval, Oswaldo Vizcarrondo, Christophe Herelle, Johann Obiang - Francois Bellugou - Samuel Grandsir, Karim Azamoum (73' Benjamin Nivet), Remi Walter (82' Chaouki Ben Saada), Bryan Pele - Hyunjuk Suk (56' Saïf-Eddine Khaoui).

PSG: Alphonse Areola - Thomas Meunier, Thiago Silva, Presnel Kimpembe, Layvin Kurzawa - Giovani Lo Celso (79' Timothy Weah), Lassana Diarra, Adrien Rabiot (61' Thiago Motta) - Angel di Maria (57' Dani Alves), Julian Draxler, Christopher Nkunku.

Żółte kartki: Suk, Azamoum (Troyes) oraz Diarra (PSG).
Sędzia:

Karim Abed.

OGC Nice - Lille OSC 2:1 (1:0)
1:0 - Mario Balotelli 5'
1:1 - Luiz Araujo 51'
2:1 - Wylan Cyprien 80'

Amiens SC - Stade Rennais 0:2 (0:1)
0:1 - Wahbi Khzari 41'
0:2 - Ismaila Sarr 86'

Angers SCO - EA Guingamp 3:0 (1:0)
1:0 - Flavien Tait 1'
2:0 - Karl Ekambi 89'
3:0 - Ismael Traore 90+1'

FC Metz - Toulouse FC 1:1 (1:0)
1:0 - Nolan Roux 32'
1:1 - Kelvin Adou 84'

AS Saint-Etienne - Dijon FCO 2:2 (1:1)
0:1 - Julio Tavares 32'
1:1 - Robert Beric 45+1'
1:2 - Wesley Said 55'
2:2 - Robert Beric 61'

SM Caen - RC Strasbourg Alsace 2:0 (1:0)
1:0 - Enzo Crivelli 43'
2:0 - Frederic Guilbert 87'

Montpellier HSC - Olympique Lyon 1:1 (1:0)
1:0 - Isaac Mbenza 7'
1:1 - Mariano Diaz 58'

Olympique Marsylia - FC Nantes 1:1 (0:1)
0:1 - Leo Dubois 11'
1:1 - Florian Thauvin 90+5'

Komentarze (1)
avatar
Zajcev
4.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie zagrał Cavani i Mbappe i od razu skład jest nazywany drugim garniturem?