"Nie rozumiemy tego!". Sergio Busquets skrytykował władze La Liga

Newspix / D.Nakashima/AFLO/newspix.pl / Na zdjęciu: Sergio Busquets
Newspix / D.Nakashima/AFLO/newspix.pl / Na zdjęciu: Sergio Busquets

Pomocnik Barcelony Sergio Busquets wyraził zdziwienie faktem, że jego zespół musiał rozegrać dwa mecze ligowe w 72 godziny. - Nie rozumiemy tego! - krytykuje Hiszpan.

W tym artykule dowiesz się o:

FC Barcelona jest coraz bliżej zdobycia mistrzostwa Hiszpanii. W ostatnich dwóch meczach w La Liga - z UD Las Palmas (1:1) i Atletico Madryt (1:0) - piłkarze Ernesto Valverde zdobyli cztery punkty i ich przewaga nad Atletico aktualnie wynosi osiem "oczek" - do końca rozgrywek zostało 11 meczów.

Wiele kontrowersji w związku z ostatnimi kolejkami hiszpańskiej Primera Division wywołał kalendarz gier, który zmusił Barcę do rozegrania dwóch potyczek w niespełna 72 godziny. Najpierw w czwartek (1 marca) wieczorem Messi i spółka zagrali na Wyspach Kanaryjskich, by w niedzielę (5 marca) po południu zmierzyć się na Camp Nou z Atletico.

- To jest niesprawiedliwe. Nie rozumiemy tego! Obie drużyny mogły grać w środę (28 lutego - przyp. red.), jednak ustalono nam mecz w Las Palmas w czwartek. Wróciliśmy po trwającym trzy godziny locie do Barcelony i musieliśmy trenować bez możliwości odpoczynku. Jeżeli gramy w najlepszej lidze na świecie, niech sprawy będą załatwiane w najlepszy możliwy sposób. Nie lubię narzekać, kiedy przegrywamy, jednak z racji tego, że wygraliśmy z Atletico, wykorzystuję okazję, żeby o tym głośno powiedzieć - skrytykował działaczy La Liga 29-letni Busquets.

Warto podkreślić, że przed niedzielnym starciem w Barcelonie piłkarze Atletico odpoczywali dzień dłużej od swojego przeciwnika. Ekipa Diego Simeone spotkanie z CD Leganes (wynik 4:0) rozegrała bowiem w środę (28 lutego).

ZOBACZ WIDEO Messi królem rzutów wolnych. Barcelona zmierza po tytuł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: