Rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Tottenhamem i Juventusem Turyn (1:2) był pełen kontrowersji. Prowadzący to spotkanie Szymon Marciniak popełnił kilka błędów, a jednym z jego największych uchybień był brak czerwonej kartki dla Andrei Barzagliego.
W trakcie pierwszej połowy włoski obrońca Starej Damy nastąpił na udo leżącego na murawie Heung Min Sona. Nie brakuje głosów, że Barzagli dokonał tego z premedytacją i powinien otrzymać czerwoną kartkę. Pozostał jednak na boisku do końcowego gwizdka.
Po meczu na Wembley głos na temat sytuacji zabrał Kamil Glik. Obrońca AS Monaco nawiązał do spotkania AS Monaco z Juventusem Turyn w półfinale ostatniej edycji LM, w którym nastąpił na nogę Gonzalo Higuaina i otrzymał czerwoną kartkę. Po tym meczu na Polaka spadła lawina krytyki.
Teraz Glik zastanawia się, czy podobnie będzie w przypadku Barzagliego.
Ciekawe czy ten brutal i najgorszy(jak ja)bedzie tak zlinczowany jak ja bylem po meczu Polfinalu Ligi Mistrzow?a to dopiero 1/8 byla
— Kamil Glik (@kamilglik25) 7 marca 2018
Wpis naszego rodaka wywołał różne komentarze - jedni przyznają mu racje, inni krytykują za brak taktu.
"Powinien być zlinczowany, jednak bądźmy konsekwentni, bo przez 20-letnią karierę Andrei to była chyba jego pierwsza tak brutalna interwencja. Ty odwalałeś takie akcje w każdym meczu przeciwko Juve" - napisał jeden z internautów.
Mój wykrywacz dzbanów osiągnął poziom legendarny, gratuluję.
— Jakub Soska (@JakubSoska) 7 marca 2018
Glik nie ma dobrej passy wśród fanów Juve, gdyż wsławił się ostrą grą w derbach Turynu w czasach gry w Torino.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zaskakująca scena. Balotelli jako przykładny ojciec
Kamil musi nauczyć się radzić sobie z krytyką, bo ma z tym widoczny problem. Pretensje do całe Czytaj całość