Za Piotrem Stokowcem pierwsze zajęcia z Lechią Gdańsk. - Odbyliśmy cztery treningi i poza tym że pracowaliśmy nad sferą taktyczną i fizyczną, zrobiliśmy sobie odprawę i porozmawialiśmy z drużyną. Jestem zbudowany tym spotkaniem i tym, że zawodnicy są świadomi tego co potrafią, co mają, ale również znają swoje słabsze strony. Nie sądziłem, że dialog będzie tak wyglądał. Widzę tu dużą szansę i nadzieję, by iść do góry. Chciałbym, by coś się zadziało już podczas meczu z Legią. Ważne, że drużyna nie ma spuszczonych głów - powiedział nowy trener klubu znad morza.
Szkoleniowiec przed debiutem nie chce się jeszcze wypowiadać na temat taktyki. - Połączenie wielu cech, to właściwy klucz. Nie chciałbym deklarować tego jak będziemy grać, ale jest pomysł na najbliższy mecz. Moim zadaniem jest maksymalnie wykorzystać to, co już mamy. Nie powiem czy zagramy trójką, czy czwórką w obronie. Wyjdziemy bez kompleksów i wierzę w to, że ci co przyjdą na stadion, nie pożałują. Niektóre wybory mogą się wydawać mniej racjonalne, ale na pewno podjęte według odpowiedniego klucza - dodał Piotr Stokowiec.
Walcząca o utrzymanie Lechia Gdańsk w meczu z Legią Warszawa przede wszystkim będzie walczyć o punkty Styl zwycięstwa się tak nie liczy. - Celem zawodników i trenerów jest spełnianie oczekiwań kibiców. Oni wiedzą czego nam potrzeba i temu będziemy chcieli się podporządkować. Potrzebujemy punktów i skutecznej gry, a piękno gry schodzi na dalszy plan. Kibice chcą walkę, determinację, również w konfrontacji z tak klasowymi zespołami - podkreślił Stokowiec.
Adam Owen na wiosnę zepchnął na dalszy plan kilku zawodników Lechii z nazwiskami. Czy mają oni szansę u Piotra Stokowca? - Nie chcę zdradzać planu na Legię. Nie jest tajemnicą, że każdy zaczyna z czystą kartą i ma szansę się pokazać. Tego czasu było mało, bo kilka treningów w różnych warunkach. Na mecz wyjdzie najlepsza osiemnastka w mojej opinii, cała reszta ma na nich naciskać, by znaleźć się w kadrze meczowej. Otwarcie powinno podziałać dobrze na piłkarzy, którzy mają zmotywować się, by wykorzystać szansę. W zespole jest dobre nastawienie, mecz z Legią to dobra okazja - czas na czyny - przekazał.
Dwunasty zespół ligi zagra z wiceliderem, który nie zawsze spełnia oczekiwania swoich kibiców. - Legia jest w dobrym miejscu i prezentuje się ciekawie. Ten zespół ma swoje problemy, ale Lechia żyje swoim życiem. Niedzielne starcie zapowiada się bardzo ciekawie. Wielu zawodników Lechii grało wcześniej w Legii i mogą się oni zmierzyć z przeszłością oraz pokazać podrażnione ambicje. Pracujemy nad odbudową relacji w zespole. Nie widzę spuszczonych głów, zespół zdaje sobie sprawę ze swoich atutów - wyznał Piotr Stokowiec.
ZOBACZ WIDEO Messi królem rzutów wolnych. Barcelona zmierza po tytuł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]