Krychowiak na ustach całej Anglii. "Nie pokazał szacunku"

- Nie pokazał szacunku, ale trudno mu się dziwić - pisze o Grzegorzu Krychowiaku Paul Suart na łamach "Birmingham Mail". Wszystkie angielskie dzienniki szeroko komentują sobotnie starcie reprezentanta Polski ze swoim trenerem Alanem Pardew.

Maks Chudzik
Maks Chudzik
Alan Pardew (z lewej), Grzegorz Krychowiak (z prawej) Getty Images / Steve Bardens / Alan Pardew (z lewej), Grzegorz Krychowiak (z prawej)
W 59. minucie sobotniego spotkania Premier League między West Bromwich Albion a Leicester City szkoleniowiec gospodarzy Alan Pardew postanowił dokonać pierwszej możliwej zmiany. Plac gry miał opuścić Grzegorz Krychowiak, a za niego wpuszczono na boisko młodzieżowego reprezentanta Anglii Sama Fielda. 28-latek czuł się tym faktem mocno zniesmaczony.

Gdy reprezentant Polski schodził z boiska, zaczął gestykulować w stronę Alana Pardew, po czym… nie podał mu ręki. Sam szkoleniowiec skomentował całą sytuację po końcowym gwizdku. - Mam z tym spory problem, ponieważ wspierałem go i stawiałem na niego kiedy nie grał wyjątkowo dobrze. Opuścić plac gry i nie ścisnąć mojej dłoni. Dałem mu jasno do zrozumienia, że nie tego się po nim spodziewałem. Jest piłkarzem na wypożyczeniu i powinien pokazać mi odrobinę szacunku.

Na Wyspach całe zdarzenie jest równie mocno komentowane, jak końcowy wynik meczu - Leicester wygrało 4:1. Dla The Baggies to już siódma porażka z rzędu, w tym szósta w lidze. Jest to najgorsza passa zespołu od 15 lat. - Grzegorz Krychowiak pokazał totalny brak szacunku dla swojego managera - pisze w swojej relacji dla "Birmingham Mail" Paul Suart, ale dodaje. - Choć tak naprawdę ciężko mu się dziwić…

- Przez pierwszą połowę pokrył na murawie każde źdźbło trawy - tak komentował występ Polaka portal "Birmingham Live", po czym wynagrodził go za swój występ najwyższą notą w zespole: 7,5 w skali do 10. Krychowiak był w sobotę nawet bliski strzelenia swojej premierowej bramki w angielskiej ekstraklasie, gdy tuż po pierwszym kwadransie uderzył piłkę z woleja, a ta zatrzymała się na poprzeczce bramki strzeżonej przez Kaspera Schmeichela.

Zdaniem Suarta, po ostatnich aferach z kradzieżą taksówki w Barcelonie dokonanej przez czterech piłkarzy WBA i zachowaniu Chrisa Brunta, który w szatni skrytykował 56-latka po starciu z Huddersfield, gest Krychowiaka to jedynie kolejny przejaw braku szacunku do trenera wśród samych zawodników. - Polak był zdecydowanie najlepszym i najbardziej istotnym piłkarzem West Bromu przez pierwsze 60 minut. Ściąganie go było kolejną beznadziejną decyzją Anglika do swojej kolekcji - dodaje Suart.

Z Krychowiakiem w składzie West Bromwich Albion utrzymywało remis 1:1 po bramkach z pierwszej połowy Jose Salomona Rondona i dla gości Jamiego Vardy'ego. Trzy minuty po zejściu "Krychy" gola dla Lisów strzelił Riyad Mahrez. Następnie gospodarzy dobili jeszcze Kelechi Iheanacho oraz Vicente Iborra, a mecz skończył się wynikiem 4:1 dla Leicester. - Po zejściu Krychowiaka West Brom stracił kontrolę nad meczem. Ta porażka to ostatni gwóźdź do trumny dla misji utrzymania klubu w lidze - dodaje Suart.

Jak sie okazuje, był to nie tylko gwóźdź do trumny dla całego zespołu, ale również dla osoby Alana Pardew. Według "The Telegraph", trener ma spotkać się w najbliższych dwóch dobach z dyrektorem zespołu Markiem Jenkinsem i otrzymać zwolnienie z pracy. Kibice nawet nie ukrywają podczas meczów swoich reakcji, że na ten moment czekają bardzo długo. Gdy Anglik przechodził na The Hawthorns, klub znajdował się na ostatnim bezpiecznym, 16. miejscu w tabeli. Aktualnie jest ostatni. I do strefy utrzymania traci 8 punktów.

- Porozmawiam z ludźmi z góry. Może oni czują, że klub potrzebuje zmiany aby lepiej działał. Ja sam nie opuszczę pokładu jako pierwszy - wyznał na pomeczowej konferencji Alan Pardew, po czym uderzył w stronę piłkarzy. - Chcę skrytykować swoich zawodników za to, że w ostatnich 20 minutach nie walczyli. Niezależnie jaką pracę reprezentujesz, gdy jesteś pod presją i nie chcesz powalczyć, to może lepiej w ogóle się nie pojawiaj - dodał Pardew, który w ostatnich 54 meczach jako trener zespołów Premier League wygrał… 7 razy.

Suart skomentował jednak jego słowa pisząc na łamach "Birmingham Mail": - Mogłeś tego uniknąć. Wystarczyło nie zdejmować z boiska Grzegorza Krychowiaka.


ZOBACZ WIDEO Rodrigo katem Sevilli. Trwa świetna seria Valencii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy rozumiesz zachowanie Grzegorza Krychowiaka wobec swojego trenera?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×