Piłkarz został aresztowany we wtorek pod zarzutem dokonania sześciu napadów w mieście Turnhout i okolicy. Miejscowość, w której grasował Ismail H'Maidat, jest położona w północno-wschodniej Belgii, w prowincji Antwerpia, a Marokańczyk jesienią występował na zasadzie wypożyczenia z AS Roma do KVC Westerlo, który ma swoją siedzibę raptem 30 km od Turnhout.
Przygoda reprezentanta Maroka z belgijskim klubem zakończyła się w styczniu. - Rozstaliśmy się z nim po serii problemów dyscyplinarnych. Spóźniał się na treningi albo w ogóle się na nich nie pojawiał, tłumacząc się chorobą, ale nie przedstawiając opinii lekarza - tłumaczy dyrektor klubu, Wim Van Hove.
H'Maidat jest podejrzany o obrabowanie kasyna, napadu na stację benzynową, dwa supermarkety, dwa kioski bukmacherskie i sklep z butami. Za przestępstwa, które miał popełnić w ostatnich kilku miesiącach, grozi mu kara pozbawienia wolności do lat jedenastu.
Marokańczyk jako junior był uznawany za duży talent. Jest wychowankiem Twente z rodzinnego Enschede, a następnie był związany m.in. z KRC Genk, OH Leuven, Crystal Palace i Anderlechtem. W seniorskim futbolu zaistniał w 2014 roku, broniąc barw Brescii Calcio.
We Włoszech spisywał się tak dobrze, że w styczniu 2016 roku Roma wykupiła go ze Stadio Mario Rigamonti za ok. 3 mln euro, a w październiku tego samego roku zadebiutował w reprezentacji Maroka. Debiutu w pierwszym zespole Giallorossich się jednak nie doczekał. Był kolejno wypożyczony do Ascoli, Vicenzy, Olhanense i Westerlo, ale w żadnym z tych klubów nie grał na miarę talentu.
W barwach Westerlo wystąpił raptem trzykrotnie - po raz ostatni 5 listopada minionego roku. H'Maidat wciąż jest związany kontraktem z Romą. Jego umowa z włoskim klubem ma obowiązywać do czerwca bieżącego roku.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Białkowski? "Ktoś mógł pomyśleć: O Jezu, co za niedojda"