Poprzednim klubem pokonanym przez Inter na wyjeździe było Cagliari Calcio. Od 25 listopada zdobył poza Mediolanem 3 z możliwych 15 punktów za remisy z Juventusem, Fiorentiną i SPAL-em. Przed zespołem Luciano Spallettiego szansa na przełamanie, ale jednocześnie też obawa, ponieważ Sampdoria to trzecia siła Serie A pod kątem wyników na własnym stadionie.
Na przełomie lutego i marca Inter zagrał dwa spotkania w Mediolanie. Pokonanie po męczarniach Benevento Calcio nie było dużym wyczynem, ale już zremisowanie z SSC Napoli tak. Na tle zespołu Maurizio Sarriego mediolańczycy wyglądali momentami jak w swoim najlepszym okresie w tym sezonie. Szczególnie w defensywie. Pozostali po tym meczu mocnymi kandydatami do awansu do Ligi Mistrzów. Ich strata do czwartego Lazio to punkt. Aby wyprzedzić rzymian potrzebują zwycięstwa z Sampdorią.
Dla podgrzania atmosfery przed konfrontacją "Tuttosport" przypomniał, że następnym zespołem Bartosza Bereszyńskiego, obrońcy Sampdorii, może być właśnie Inter. Klub z Mediolanu może ściągnąć reprezentanta Polski, gdyby nie aktywował klauzuli wykupu Joao Cancelo z Valencia CF. Jej wartość to blisko 40 milionów euro. Ponadto ani Portugalczyk, ani Inter nie są przekonani do dalszej współpracy, a to może być szansa dla Bereszyńskiego.
Polak nie grał w poprzednim, przegranym 1:4 meczu z FC Crotone. Sampdoria bez kontuzjowanego Bereszyńskiego skompromitowała się i Marco Giampaolo nie może się doczekać powrotu prawego obrońcy. Na pewno trener nie skorzysta z Karola Linettego, który będzie pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek. W przeciwieństwie do Bereszyńskiego pomocnik nie pokaże się w oknie wystawowym, jakim będzie starcie z Interem.
Mediolańczycy zwyciężyli po raz ostatni na stadionie Sampdorii w kwietniu 2014 roku. Do wyniku 4:0 doprowadzili sami Argentyńczycy. Po golu zdobyli Walter Samuel i Rodrigo Palacio, a dubletem popisał się Mauro Icardi. Tylko ten ostatni jest do teraz zawodnikiem Interu i czeka na swój wielki mecz. Przez ostatnie trzy miesiące Icardi strzelił zaledwie gola. Część tego okresu stracił z powodu kontuzji, ale zdążył po niej wrócić na boisko. Kibice czekają teraz, kiedy wróci do regularnego zdobywania bramek. Bez tego Inter ma problem z punktowaniem.
- Musimy dać z siebie wszystko, szykuje się świetny pojedynek. W naszym poprzednim meczu z Napoli dobrze kontrowaliśmy i stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe. Żeby wygrywać musimy wycisnąć z siebie jeszcze więcej - mówi Milan Skriniar, obrońca Interu, który w poprzednim sezonie był piłkarzem Sampdorii. Pierwszy powrót do Genui totalnie mu nie wyszedł. 17 lutego Skriniar w komitywie z Andreą Ranocchią ośmieszyli się golem samobójczym w meczu z Genoa CFC. Miesiąc później w tym samym miejscu Słowak liczy na lepszy występ.
ZOBACZ WIDEO Powrót Glika, dziwne zachowanie Jemersona - skrót meczu RC Strasbourg - AS Monaco [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Pozostałe kluby z góry tabeli mają nisko notowanego przeciwnika. Lider Juventus zagra na stadionie SPAL-u. W Ferrarze dojdzie więc do spotkania Thiago Cionka, Bartosza Salamona i Wojciecha Szczęsnego. Do wygrywania spróbuje powrócić po dwóch niepowodzeniach Napoli, które podejmie Genoę. Opromienione awansem w europejskich pucharach są zespoły z Rzymu. Rywalem Romy będzie FC Crotone, a Lazio zakończy kolejkę potyczką z Bologna FC.
29. kolejka Serie A:
Udinese Calcio - US Sassuolo / sob. 17.03.2018 godz. 18.00
SPAL - Juventus / sob. 17.03.2018 godz. 20.45
Sampdoria Genua - Inter Mediolan / nd. 18.03.2018 godz. 12.30
Benevento Calcio - Cagliari Calcio / nd. 18.03.2018 godz. 15.00
AC Milan - Chievo Werona / nd. 18.03.2018 godz. 15.00
Hellas Werona - Atalanta BC / nd. 18.03.2018 godz. 15.00
Torino FC - ACF Fiorentina / nd. 18.03.2018 godz. 15.00
FC Crotone - AS Roma / nd. 18.03.2018 godz. 15.00
SSC Napoli - Genoa CFC / nd. 18.03.2018 godz. 20.45
Lazio - Bologna FC / nd. 18.03.2018 godz. 20.45
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]