625 meczów dla FC Barcelona, 541 bramek oraz 245 otwierających podań. Lionel Messi to nie tylko wybitny strzelec Dumy Katalonii, ale także doskonały asystent, który prostopadłym podaniem potrafi uruchomić swoich kolegów. Najwięcej korzysta na tym Luis Suarez, który w obecnej kampanii strzelił już 24 gole.
- Staram się przemieszczać z korzyścią dla drużyny z innego miejsca lub innej pozycji. Nadal biegam tyle ile wcześniej, ale w inny sposób - podkreślił Argentyńczyk.
Leo Messi coraz częściej angażuje się w grę defensywną Barcelony. Schodzi do środka pola i szuka wolnej przestrzeni. Zupełnie inny styl ma choćby Cristiano Ronaldo, który stał się królem pola karnego. Snajper z Rosario wybrał inną drogę dla zespołu.
- Wcześniej zabierałem piłkę i przeprowadzałem własną akcję. Obecnie gram bardziej zespołowo. Chcę, aby piłka częściej przechodziła przeze mnie. Staram się nie tylko wykańczać akcje i nie być tak egoistyczny, w cudzysłowie oczywiście - analizował 30-latek.
Wielką klasę atakujący Blaugrany pokazał choćby w ostatnim meczu Ligi Mistrzów z Chelsea FC (3:0). Zdobył wówczas dwie bramki oraz zanotował asystę. Dzięki temu przekroczył barierę 100 goli w elitarnych rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO Powrót Glika, dziwne zachowanie Jemersona - skrót meczu RC Strasbourg - AS Monaco [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Cieszę się z setnego gola w tych rozgrywkach, ale najważniejsze, że awansowaliśmy po bardzo trudnym meczu z rywalem, który ma świetnych piłkarzy - powiedział Messi. - Po trzecim golu wiedzieliśmy, że mamy już awans - dodał.