Premier League: One Man Show na Anfield! Genialny Mohamed Salah

Getty Images / Jan Kruger / Na zdjęciu: Mohamed Salah
Getty Images / Jan Kruger / Na zdjęciu: Mohamed Salah

Liverpool FC bez żadnych problemów ograł drużynę Watfordu aż 5:0 (2:0). Absolutnym bohaterem spotkania był Mohamed Salah - autor 4 bramek i asysty.

Anglię, podobnie jak i większą część Europy, zaskoczyła zima. Kilka sobotnich spotkań zostało przeniesionych na inny termin, lecz drużyny Liverpoolu FC i Watfordu FC nie przestraszyły się kiepskiej pogody i wyszły na perfekcyjnie przygotowaną murawę.

Gospodarze rzucili się na rywala od pierwszej minuty. Mohamed Salah minął swoich rywali niczym slalomowe tyczki, ośmieszył Jose Holebasa i pokonał Orestisa Karnezisa. W zasadzie można powiedzieć, że przez niemal dwa kwadranse mecz toczył się do jednej bramki. Ciężko sobie przypomnieć nie tylko celne strzały gości, ale nawet jakiekolwiek akcje na wysokości 20-30 metra od bramki Lorisa Kariusa.

Juergen Klopp miał też swoje problemy. Wymuszona zmiana Emre Cana i jego kontuzja pleców może przeszkodzić w dalszej części sezonu. Na jego miejsce wszedł James Milner. Dopiero w końcówce pierwszej połowy Watford dojechał na spotkanie i zaczął przeprowadzać ciekawsze akcje. Roberto Pereyra próbował rajdów na prawej flance, a niezły celny strzał oddał Richarlison, lecz gospodarze wyprowadzili zabójczą kontrę, po której Salah po raz drugi wpakował piłkę do siatki.

Druga część meczu to powrót do bezwzględnej dominacji gospodarzy. Trzecia bramka dla The Reds w zasadzie ustawiła mecz. Roberto Firmino bardzo głęboko dośrodkował w pole karne z prawej strony i wydaje się, że to właśnie on, a nie Salah ostatni dotknął piłkę. Fatalny błąd popełnił Miguel Britos, który kompletnie nie upilnował absorbującego go egipskiego atakującego.

ZOBACZ WIDEO PA: Tottenham nie dał szans Swansea. Piękne trafienie Eriksena [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Koncert afrykańskiej gwiazdy trwał. To co zrobił w 79. minucie z pewnością zostanie zapamiętane na długo. Taniec Salaha w polu karnym z defensywą i idealny mierzony gol przypominał najlepsze akcje Ronaldinho. Ale to nie koniec. Zaledwie kilka chwil później świeżo wprowadzony na boisko Danny Ings potężnie strzelił na bramkę Karnezisa, a Grek wypuścił piłkę wprost pod nogi bohatera tego spotkania, któremu nie pozostało nic innego jak zdobyć czwarte trafienie tego dnia.

Liverpool FC - Watford FC (2:0)

1:0 - Mohamed Salah 4'
2:0 - Mohamed Salah 43' 
3:0 - Roberto Firmino 50'
4:0 - Mohamed Salah 79'
5:0 - Mohamed Salah 84'

Liverpool: Loris Karius - Joe Gomez, Joel Matip, Virgil Van Dijk, Andrew Robertson - Emre Can (28' James Milner), Jordan Henderson, Georginio Winjaldum (71' Alex Oxlade-Chamberlain) - Mohamed Salah, Roberto Firmino (80' Danny Ings), Sadio Mane

Watford: Orestis Karnezis - Adrian Mariappa, Sebastian Proedl, Miguel Britos (82' Daryl Janmaat) - Kiko Femenia, Etienne Capoue, Abdoulaye Doucure, Jose Holebas, Roberto Pereyra, Richarlisson (65' Will Hughes) - Troy Deeney (71' Stefano Okaka)

Żółte kartki:
Sędzia:

Anthony Taylor

Komentarze (1)
avatar
Tomek Kiliński
17.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale autor wie,że pozostałe spotkania zostały przełożone,bo w ten weekend gra FA Cup a nie z powodu ataku zimy?