Japonia bez błysku. Afrykański średniak zremisował z grupowym rywalem Polaków

Getty Images / Jörg Schüler / Stringer / Na zdjęciu: Ryota Oshima (z lewej) oraz Lassana Coulibaly (z prawej)
Getty Images / Jörg Schüler / Stringer / Na zdjęciu: Ryota Oshima (z lewej) oraz Lassana Coulibaly (z prawej)

Reprezentacja Japonii zremisowała 1:1 z Mali w meczu towarzyskim w Liege. Jej podstawowym problemem była niska skuteczność.

Reprezentacja Japonii wróciła do Europy po ponad czterech miesiącach nieobecności. W listopadzie poniosła na starym kontynencie porażki z Belgią i Brazylią, ale nie prezentowała się źle na tle potentatów. W marcu miała poprawić przede wszystkim wyniki. Mali wydawało się być do tego dobrym przeciwnikiem.

Azjaci spotkali się z Afrykańczykami w Liege. Blisko na ten mecz mieli między innymi Yuya Kubo i Ryota Morioka, którzy występują w lidze belgijskiej. W podstawowym składzie Japonii byli Makoto Hasebe, znany z Bundesligi i Yuto Nagatomo, do niedawna obrońca Interu Mediolan. Ustawienie z kilkoma istotnymi zawodnikami dalekie było jednak od optymalnego. W pierwszej połowie na ławce rezerwowych siedzieli Keisuke Honda, Genki Haraguchi, Gotoku Sakai i do 34. minuty Hotaru Yamaguchi.

Optyczna przewaga Japonii w pierwszej połowie była bezdyskusyjna. Problem był z jej udokumentowaniem golem. Ryota Oshima strzelił zza pola karnego w kierunku okienka i Mali ratował bramkarz. Wbrew pozorom Azjaci górowali nad przeciwnikami również po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów. Wspomniany Kubo główkował nieco za wysoko po rzucie rożnym. W 41. minucie Takashi Usami zmarnował jeszcze sytuację sam na sam. Jednym zdaniem festiwal nieskuteczności podopiecznych Vahida Halilhodzicia.

Drużyna z Azji nie potrafiła trafić do bramki, więc jak to czasem bywa, za karę gola straciła. Prowadzenie Mali było zaskoczeniem, a zdobył je w 44. minucie Abdoulay Diaby strzałem z rzutu karnego po faulu Tomoyi Ugajina na Moussie Djenepo.

Po przerwie nowi piłkarze, ale bez zmian w obrazie meczu. Japonia nadal aktywniejsza, wciąż w posiadaniu piłki i tak samo nieskuteczna. Można było spodziewać się po niej nieco więcej konkretów na tle 67. zespołu w Rankingu FIFA, który utknął w grupie w eliminacjach do mistrzostw świata i zeszłorocznym Pucharze Narodów Afryki. Momentami po japońskiej stronie murawy siadały ptaki. Tak niewiele się tam działo. Remis 1:1 uratował drużynie Halilhodzicia zmiennik Shoya Nakajima już po upływie doliczonego czasu.

Reprezentacja Japonii zmierzy się w fazie grupowej mistrzostw świata kolejno z Kolumbią, Senegalem i Polską. Zanim to nastąpi jej kolejnym sparingpartnerem będzie Ukraina.

Japonia - Mali 1:1 (0:1)
0:1 - Abdoulay Diaby (k.) 44'
1:1 - Shoya Nakajima 90'

Japonia: Kosuke Nakamura - Gen Shoji, Tomoaki Makino, Yuto Nagatomo (61' Masato Morishige), Makoto Hasebe (60' Kento Misao), Ryota Oshima (34' Hotaru Yamaguchi), Takashi Usami (60' Shoya Nakajima), Tomoya Ugajin (46' Gotoku Sakai), Ryota Morioka (65' Yu Kobayashi), Yuya Kubo (70' Keisuke Honda), Yuya Osako

Sędzia: Erik Lambrechts (Belgia)

ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: Jestem zadowolony z tego, jak gram w klubie

Komentarze (0)