Mirosław Smyła przekonywał, że w meczach z Miedzią Legnica i Puszczą Niepołomice jego podopiecznym zabrakło łutu szczęścia. W 35. minucie starcia z GieKSą Katowice trener Odry Opole nie mógł już narzekać na brak farta. Okoliczności, w jakich jego drużyna wyszła na prowadzenie 1:0, były bardzo sprzyjające. Zanim Jakub Habusta wpakował piłkę głową do bramki, odbiła się ona od przeciwnika i od poprzeczki.
W zespole z Katowic wyróżniał się Adrian Błąd. Były skrzydłowy KGHM Zagłębia Lubin czy Arki Gdynia robił zamieszanie na połowie przeciwnika, a także interweniował blisko własnej bramki. Przez Tobiasza Weinzettela pomocnik nie zdobył gola w pierwszej połowie. Musiał zadowolić się asystą. W 39. minucie po dośrodkowaniu Adriana Błąda główkował celnie Mateusz Kamiński. Do przerwy było 1:1.
Do zmiany doszło na pozycji bramkarza w obu klubach. Między słupkami gospodarzy zagrał Tobiasz Weinzettel zamiast Mateusza Kuchty, który jest na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski. Miał on więcej pracy po strzałach katowiczan niż Mateusz Abramowicz, który zastąpił kontuzjowanego Sebastiana Nowaka w składzie GieKSy.
Po przerwie nadal aktywniejsza i groźniejsza drużyna z Katowic. W 48. minucie Lukas Klemenz główkował w poprzeczkę po wrzutce Łukasza Zejdlera. Centymetrów zabrakło obrońcy, żeby umieścić piłkę w bramce na stadionie, na którym stawiał pierwsze kroki w seniorskim futbolu.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik o zakończeniu kariery w kadrze: Na razie będę w reprezentacji
Podopieczni Jacka Paszulewicza atakowali, chcieli pójść za ciosem po zwycięstwie z Rakowem Częstochowa, jednak brakowało im skuteczności. Trener był spokojny i nie dokonywał zmian. Cierpliwość została nagrodzona w 77. minucie. Ponownie dał o sobie znać Błąd, który przeprowadził piękny rajd przed pół boiska i doprowadził do wyniku 2:1 strzałem zza pola karnego.
Odra i GKS to jedyne odważne kluby, które zdecydowały się zagrać zgodnie z pierwotnym terminarzem 23. kolejki. Katowiczanie zmniejszyli swoją stratę do przeciwnika do punktu i są coraz bliżej miejsc premiowanych wejściem do Lotto Ekstraklasy. Także Odra zachowuje szansę na awans, ale musi podkręcić tempo. W trzecim meczu z rzędu zgubiła "oczka". Jej seria bez zwycięstwa z katowiczanami trwa od 2007 roku.
Odra Opole - GKS Katowice 1:2 (1:1)
1:0 - Jakub Habusta 35'
1:1 - Mateusz Kamiński 39'
1:2 - Adrian Błąd 77'
Składy:
Odra: Tobiasz Weinzettel - Rafał Brusiło, Mateusz Bodzioch, Vaclav Cverna, Łukasz Winiarczyk - Jakub Habusta, Rafał Niziołek (81' David Ledecky) - Tomas Mikinic, Mateusz Czyżycki (22' Filip Żagiel), Marcin Wodecki (73' Sebastian Bonecki) - Szymon Skrzypczak
GKS: Mateusz Abramowicz - Tomasz Mokwa, Mateusz Kamiński, Lukas Klemenz, Mateusz Mączyński - Bartłomiej Poczobut, Łukasz Zejdler (90' Bartłomiej Kalinkowski) - Wojciech Słomka, Andreja Prokić, Adrian Błąd (81' Kamil Słaby) - Wojciech Kędziora (86' Grzegorz Goncerz)
Żółte kartki: Cverna, Skrzypczak, Bonecki (Odra) oraz Słomka, Mączyński, Prokić (GKS)
Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk)
[multitable table=854 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]