Jacek Jaroszewski, lekarz kadry: Linetty i Bereszyński wrócili do klubu, Pazdan i Rybus gotowi na Koreę

Newspix / Łukasz Grochala / Karol Linetty (po lewej)
Newspix / Łukasz Grochala / Karol Linetty (po lewej)

Karol Linetty w meczu z Nigerią doznał silnego stłuczenia nosa i oka. Baliśmy się, że mogło to być coś poważnego, bo na moment przestał widzieć - zdradził lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski.

[tag=7755]

Reprezentacja Polski[/tag] we wtorek zmierzy się na Stadionie Śląskim w Chorzowie w towarzyskim meczu z Koreą Południową (początek o godzinie 20:45, transmisja w TVP). Już teraz wiadomo, że kilku piłkarzy na pewno nie weźmie udziału w tym starciu.

Bartosz Bereszyński pojawił się na marcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski z urazem, którego nabawił się w klubie. Piłkarz przeszedł dokładne badania, przez długi czas trwała walka o postawienie go na nogi. Ostatecznie ta sztuka się nie udała. - Po badaniach Bartek został zakwalifikowany do leczenia i bezpiecznego treningu. Uraz przywodziciela długiego, który był dotychczas leczony, być może się odnowił albo po prostu nie doleczył. Lada dzień powinien trenować z drużyną. Nie chcieliśmy jednak ryzykować i piłkarz jest już w drodze do klubu. Tak samo zresztą, jak Karol Linetty - powiedział lekarz kadry.

Linetty w 17. minucie meczu z Nigerią został znokautowany przez jednego z rywali przypadkowym ciosem w twarz i musiał być zmieniony. - Doznał silnego stłuczenia nosa i oka. Najbardziej baliśmy się o jego oko. Przez to, że przestał na moment widzieć na to oko, obawialiśmy się poważniejszego urazu. Na szczęście w badaniach godzinę po meczu nie stwierdzono uszkodzeń, to jedynie stłuczenie rogówki. Leczenie potrwa kilka dniu. Linetty jest w drodze do klubu - zdradził Jacek Jaroszewski.

Maciej Rybus od kilku dni zmagał się z przeziębieniem. Z Nigerią nie mógł zagrać, ale na Koreę będzie gotowy. Tak samo zresztą, jak Michał Pazdan. - Zarówno Maciek, jak i Michał wracają do treningów - powiedział lekarz.

Ciekawa sytuacja ma miejsce w przypadku Sławomira Peszki. - Przesiewowe badania krwi na początku zgrupowania wykazały, że Sławek miał znaczne obniżenie odporności. Wysiłek byłby ryzykowny, dlatego nie trenował i nie grał. W ostatnich dniach przeprowadziliśmy szereg badań, aby wykluczyć różne choroby. Na szczęście problemu już nie ma. To był tylko epizod, Sławek wraca do treningów, jest jednak obserwowany. Jeszcze jednak nie wiadomo, czy będzie do dyspozycji w meczu z Koreą - zdradził Jaroszewski.

Reprezentacja Polski przegrała w piątek w towarzyskim meczu z Nigerią 0:1 na stadionie we Wrocławiu. Kolejne spotkanie przygotowujące Biało-Czerwonych do udziału w mundialu nasza kadra rozegra we wtorek na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Początek meczu z Koreą Południową o godzinie 20:45. Transmisja w TVP.

ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Zweryfikuje nas dopiero mecz z Senegalem

Komentarze (0)