David Beckham tworzy wielki klub w USA

Getty Images /  Eric Espada / Na zdjęciu: David Beckham
Getty Images / Eric Espada / Na zdjęciu: David Beckham

David Beckham zostanie współwłaścicielem zespołu z Miami, który w 2020 roku wystartuje w Major League Soccer. Była legenda reprezentacji Anglii ma wielkie plany. Chce ściągnąć na Florydę Cristiano Ronaldo.

W tym artykule dowiesz się o:

Od kilku lat David Beckham pracuje nad wielkim projektem drużyny z Miami. Jego celem jest ściągnięcie do Stanów Zjednoczonych kilku gwiazd z Europy. - Chcę, żeby Miami było najlepsze w MLS - podkreśla 42-latek.

Hiszpańskie media spekulują, iż trenerem nowej drużyny na Florydzie zostanie Carlo Ancelotti. Włoch pod koniec września został zwolniony z Bayernu Monachium. Wcześniej prowadził AC Milan, Chelsea FC, PSG czy Real Madryt. 58-latek na brak ciekawych ofert nie może narzekać, ale coraz więcej mówi się o tym, iż trafi do Stanów Zjednoczonych.

Na liście życzeń Beckhama znajdują się także Bruce Arena czy nawet Zinedine Zidane. Zdecydowanie ciekawiej wygląda natomiast lista potencjalnych wzmocnień. - Najważniejszymi piłkarzami nowej drużyny mają być Cristiano Ronaldo oraz Wayne Rooney - podkreśla "Marca".

Kontrakt Cristiano Ronaldo z Realem Madryt obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku. W kuluarowych rozmowach Portugalczyk podkreślał jednak, że chciałby zakończyć karierę w USA.

Dla byłej gwiazdy Realu Madryt czy Manchesteru United, największym wyzwaniem jest jednak znalezienie miejsca na stadion, który będzie mógł pomieścić 25 tysięcy widzów. Co ciekawe, Anglik już planuje rozegranie kilku prestiżowych spotkań w 2019 roku, zanim jego drużyna dołączy do profesjonalnej ligi.

Warto podkreślić, iż w Miami jest już zespół w NBA Miami Heat, Miami Dolphins w NFL i drużyna baseballowa Miami Marlins.

ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus. Idealny wahadłowy

Komentarze (1)
Krzysztof Sowula
26.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Robert Lewandowski będzie grał właśnie w tym klubie. Zahavi ma to przygotować. Gra w Realu to bajki dla śmiesznych kibiców. Pamiętajcie, że Pan Robert obiecał żonie, że karierę skończy w USA.