Źle dzieje się w obozie Legii Warszawa. W zespole nie ma najlepszej atmosfery, brakuje wyników i stylu. Drużyna, która miała zdominować rozgrywki, jest na zakręcie. W Wielką Sobotę warszawianie ponieśli już dziesiątą porażkę w obecnym sezonie Lotto Ekstraklasy. - To zdecydowanie za dużo jak na Legię - przekonują piłkarze.
Na tle Arki legioniści wypadli bardzo blado. Brakowało pomysłu na rozmontowanie szczelnej defensywy, szybkości i determinacji.
Po tej porażce mistrzowie Polski spadli na trzecie miejsce w tabeli. Tracą punkt do Lecha Poznań i trzy do Jagiellonii Białystok. Szansą na przełamanie jest pucharowe spotkanie z Górnikiem Zabrze. W warszawskim obozie wierzą, że uda się w końcu odwrócić złą kartę.
- Przegraliśmy już w tym sezonie w Zabrzu, ale teraz chcemy odwrócić złą kartę. Nie będzie to jednak łatwe zadanie - podkreśla Sebastian Szymański, młody skrzydłowy Legii.
- Perspektywa rozegrania finału na Stadionie Narodowym w Warszawie jest bardzo kusząca. Rok temu odpadliśmy we wczesnej fazie turnieju, teraz damy z siebie wszystko, by zdobyć to trofeum. Wygrać Puchar Polski na Stadionie Narodowym to moje marzenie - przyznaje.
W zeszłorocznej edycji Pucharu Polski I-ligowy wtedy Górnik Zabrze ograł na własnym boisku Legię Warszawa 3:2, mimo że goście prowadzili 2:0.
Początek wtorkowego spotkania o godzinie 18:00.
ZOBACZ WIDEO Zwycięstwo Interu Mediolan z Hellasem Werona i błyskawiczna bramka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS2]