II liga: pogrom faworytów. ŁKS Łódź wygranym dnia

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Fragment meczu
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Fragment meczu

Po 10 zwycięstwach z rzędu zakończyła się passa GKS-u 1962 Jastrzębie. Lider został pokonany 1:0 przez Błękitnych Stargard. Przegrały również dotychczas druga i trzecia drużyna w tabeli, z czego skorzystał ŁKS Łódź.

GKS 1962 Jastrzębie przyjechał do Stargardu po 10 zwycięstwach z rzędu. Drużyna, która straszy swoimi statystykami całą ligę, miała problem z narzuceniem swoich warunków Błękitnym. W pierwszej połowie to podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego mieli trzy sytuacje podbramkowe, a przyjezdni jedną. Ekipa ze Śląska niby chciała przyspieszyć w drugiej części, ale rzetelni w środku pola stargardzianie nie pozwalali jej na rozwinięcie skrzydeł. W 59. minucie Błękitni potwierdzili przewagę golem Michała Magnuskiego, a wynik 1:0 utrzymał się do końca

Radomiak Radom zaczyna mieć problemy, a atmosfera w klubie gęstnieje. Po udanym początku rundy wiosennej Leandro i spółka ponieśli dwie porażki na wyjeździe z rzędu. W weekend zostali pokonani 1:3 przez MKS Kluczbork, a w środę 0:1 przez Rozwój Katowice. Do bramki trafił ponownie jeden z najbardziej doświadczonych katowiczan Tomasz Wróbel. Rozwój wygrał wiosną trzeci raz z rzędu i zadomawia się ponad strefą spadkową. Widać, że ta drużyna nie próżnowała w okresie przygotowań.

W środę doszło do pogromu faworytów. Przegrali dotychczasowi lider i wicelider, a także trzecia w tabeli Warta Poznań 0:1 z ROW-em 1964 Rybnik. Po stracie gola w 7. minucie Zieloni mieli mnóstwo czasu i szans, żeby przynajmniej wyrównać. Zmarnowali wszystkie włącznie z dwoma rzutami karnymi. Bohaterem rybniczan został Kacper Rosa. Były bramkarz Świtu Skolwin zatrzymał najpierw uderzenie Roberta Janickiego z 11. metra, a następnie wygrał wojnę nerwów z Jakubem Kiełbem.

Ze wszystkich potknięć skorzystał ŁKS Łódź. Beniaminek jest najwyżej notowanym klubem, który w środę zatriumfował. Tym samym awansował na drugie miejsce w tabeli i jest wygranym dnia. Do wyniku 2:0 w pojedynku z MKS-em Kluczbork doprowadzili Wojciech Łuczak i Łukasz Zagdański. MKS zagrał w tym sezonie 14 meczów na własnym stadionie, a ŁKS jest dopiero drugim klubem, który zwyciężył tam w roli gościa.

ZOBACZ WIDEO W hicie Bayern Monachium rozbił Borussię Dortmund, trzy gole Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Trzy zdania warto jeszcze poświęcić meczowi w Wejherowie. Po pierwsze dlatego, że padło w nim siedem goli. Po drugie dlatego, że hat-trickiem popisał się Krzysztof Wicki i po trzecie dlatego, że wiktoria 4:3 Gryfa ze Zniczem Pruszków to już jego trzecia w rundzie wiosennej. Będąca w beznadziejnej sytuacji po jesieni drużyna Jarosława Kotasa zrównała się liczbą punktów z będącą ponad strefą spadkową Stalą Stalowa Wola.

20. kolejka II ligi:

Błękitni Stargard - GKS 1962 Jastrzębie 1:0 (0:0)
1:0 - Michał Magnuski 59'

Rozwój Katowice - Radomiak Radom 1:0 (1:0)
1:0 - Tomasz Wróbel (k.) 23'

ROW 1964 Rybnik - Warta Poznań 1:0 (1:0)
1:0 - Sebastian Musiolik 7'

MKS Kluczbork - ŁKS Łódź 0:2 (0:1)
0:1 - Wojciech Łuczak 45'
0:2 - Łukasz Zagdański 60'

Gryf Wejherowo - Znicz Pruszków 4:3 (2:1)
1:0 - Maciej Koziara 2'
1:1 - Maciej Machalski 31'
2:1 - Krzysztof Wicki 38'
3:1 - Krzysztof Wicki 49'
4:1 - Krzysztof Wicki (k.) 66'
4:2 - Maciej Machalski 75'
4:3 - Paweł Tarnowski 88'

Siarka Tarnobrzeg - Garbarnia Kraków 0:1 (0:0)
0:1 - Patryk Serafin 65'

Legionovia Legionowo - Wisła Puławy 1:1 (1:1)
0:1 - Kacper Szymankiewicz 23'
1:1 - Piotr Żemło (sam.) 30'

GKS Bełchatów - Stal Stalowa Wola 0:0

[multitable table=865 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: