W pierwszym pojedynku ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów FC Barcelona pokonała AS Roma (4:1) i zrobiła duży krok w kierunku półfinałów prestiżowych rozgrywek. Po meczu na Camp Nou dużo emocji wywołała sytuacja z 17. minuty, kiedy to fani Dumy Katalonii zaczęli rzucać na boisko żółte balony.
Na murawę spadło ok. 100 baloników, a sędzia zawodów musiał na krótki czas przerwać rywalizację. - Działacze Barcelony nie spodziewają się kar ze strony UEFA (kibice, rzucając balony w kolorze żółtym, manifestowali sprzeciw wobec działaniom rządu w Madrycie wymierzonym w przywódców procesu niepodległościowego Katalonii - przyp. red.) - pisze dziennik "Marca".
Gazeta ustaliła, że Barca od jakiegoś czasu prowadzi dyplomatyczne rozmowy z UEFA, dając do zrozumienia europejskim władzom futbolu, iż klub nie jest zadowolony z bardzo napiętej sytuacji politycznej w regionie. - Sprawy polityczne mają obecnie dla fanów większe znaczenie niż ukochany klub i wydaje się, że UEFA zaczęła to rozumieć - czytamy w madryckim dzienniku.
Warto zaznaczyć, że jak na razie UEFA nie zajęła oficjalnego stanowiska ws. manifestacji politycznej na Camp Nou. Przypomnijmy, że pod koniec marca grupa sympatyków katalońskiej drużyny "Manifest Blaugrana" wydała oświadczenie, w którym wezwała klub o udzielenie wsparcia politykom z Katalonii, którzy są szykanowani przez rząd w Madrycie (m.in były premier Carles Puigdemont).
ZOBACZ WIDEO Nieprawdopodobne pudła Icardiego. AC Milan zremisował z Interem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)