Hiszpański urząd podatkowy chce wycofać jeden z zarzutów skarbowych wobec Cristiano Ronaldo - tak donosi "El Mundo".
Zawodnik musi jednak przyznać się do wykroczenia. Kwota, jaką wtedy będzie musiał uregulować to 10 mln euro. Dodatkowo Portugalczyk musi zaakceptować także krótkie pozbawienie wolności.
Jeśli adwokaci piłkarza Realu Madryt nie dojdą do porozumienia ze "skarbówką", czekać go będzie proces. Ewentualne zwycięstwo w sądzie sprawi, że uniknie wyroku skazującego na pozbawienie wolności, chociaż będzie musiał oddać około 30 mln euro zaległych podatków. Przegrana będzie go kosztować grzywnę, wartą około... 100 mln euro!
CR7 w czerwcu ubiegłego roku usłyszał zarzuty od hiszpańskiej prokuratury. Dotyczyły one manipulacji podatkowych. Mistrz Europy z 2016 roku został oskarżony o oszukanie fiskusa na kwotę ponad 14 mln euro. Przestępstwa miały mieć miejsce w latach 2011-14.
ZOBACZ WIDEO W hicie Bayern Monachium rozbił Borussię Dortmund, trzy gole Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]