Inter zachowuje spokój

Przewaga Interu Mediolan nad drugą w tabeli AS Romą topnieje. Giallorossi tracą do lidera już tylko cztery punkty i coraz poważniej myślą o zdobyciu tytułu mistrzowskiego. Podopieczni Roberto Manciniego mimo porażki z Juventusem zachowują spokój.

W tym artykule dowiesz się o:

- Bramka Camoranesiego wpłynęła na przebieg tego meczu. To był gol ze spalonego. Zdarza się, ale w tym przypadku offside był ewidentny. W tym momencie zostaliśmy zmuszeni do zmiany systemu gry. W nasze szeregi wdarła się także nerwowość. Mimo wszystko pozostajemy na czele tabeli i ten kto jest za nami, cały czas jest zmuszony liczyć na nasze wpadki. Liderem jesteśmy my. Nie pozostaje nic innego jak zachować spokój i pracować - twierdzi Dejan Stanković.

- Musimy odreagować, bo to jest porażka i koniec. Musimy się otrząsnąć tak, jak zrobiliśmy w momencie, gdy przegrywaliśmy 0:2 i prawie doprowadziliśmy do remisu w meczu, który generalnie był wyrównany. Nasi rywale lepiej wykorzystywali swoje szanse i tyle w tym temacie. To tylko porażka. Nadal mamy bezpieczną przewagę nad drugim miejscem, chociaż Roma jest coraz bliżej. W tej sytuacji moja bramka, którą jej strzeliłem, staje się jeszcze ważniejsza. Teraz liczy się to, by odzyskać formę i... zawodników. U wielu z nas widać zmęczenie, bo gramy cały czas, by zastąpić kontuzjowanych - powiedział Javier Zanetti.

Komentarze (0)