W weekend cała piłkarska Hiszpania żyje deklaracją trenera Realu Madryt, Zinedine'a Zidane'a, który zapowiedział, że - choć nakazuje to zwyczaj - w kończącym sezon El Clasico jego piłkarze nie utworzą szpaleru dla zawodników Barcelony, którzy do tego czasu powinni przypieczętować odzyskanie mistrzostwa Hiszpanii.
- Nie utworzymy szpaleru Barcelonie na Camp Nou. To moja decyzja. Oni zerwali z tradycją pierwsi, nie robiąc nam szpaleru na Bernabeu po naszym triumfie w Klubowych Mistrzostwach Świata - stwierdził Zidane.
W sobotę opiekunowi Królewskich w swoim stylu odpowiedział obrońca Barcelony, Gerard Pique. Poproszony o komentarz do deklaracji Francuza, niegryzący się w język zawodnik Barcelony, zakpił z Francuza: - Nie będę spał po nocach.
W niedzielę natomiast do tablicy wywołany został Sergio Ramos. - Cokolwiek powiedział trener, zawsze mówię, że musimy się wzajemnie szanować. Barca też nie zrobiła nam szpaleru - przypomniał kapitan Realu.
- Skoro szef tak powiedział, to tak będzie. To, że nie zrobimy szpaleru na Camp Nou, nie oznacza, że nie szanujemy Barcelony. Sprawa szpaleru nie powinna być tak wyolbrzymiana. Myślę, że Barcelonie na tym w ogóle nie zależy - dodał Ramos.
Barcelona może już przymierzać złote medale, bo na sześć kolejek przed końcem sezonu ma aż 11 punktów przewagi nad drugim w tabeli Atletico.
ZOBACZ WIDEO Geniusz Messiego dał zwycięstwo FC Barcelona z CD Leganes, Suarez pudłował [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]